Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokazy filmu "Kresy" w Gorzowie. Na seansie była młodzież i dorośli widzowie. Jakie wrażenia? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Nasz film "Kresy" w Gorzowie obejrzała młodzież i dorośli widzowie
Nasz film "Kresy" w Gorzowie obejrzała młodzież i dorośli widzowie Aleksandra Szymańska
Nauczyciel Jerzy Bańdziak zamarzył o podróży na Kresy. Gimnazjalistka Wikotoria Weselska szczerze się spłakała. Gorzowianka Wiesława Stechnij chciała zobaczyć miejsca znane z opowieści. Wszyscy byli we wtorek 13 listopada na naszym filmie "Kresy".

Na seansie Wiktoria siedziała w otoczeniu koleżanek: Nadii, Agaty, Anny, Amelii, Kariny, Kornelii i Daszy. Tytuł filmu „Kresy” niewiele im mówił. W szkole takiego tematu nie przerabiały.

- Ale interesuje mnie historia, np. II wojny światowej - mówiła Wiktoria z Gimnazjum 21 przy ul. Taczaka. Po filmie miała powiedzieć o swoich odczuciach. Nie powiedziała, bo się wzruszyła.

Uczniom II LO przy ul. Przemysłowej film też zagrał na emocjach. Na pytanie, czy ktoś ma rodzinę z Kresów, nauczyciel Jerzy Bańdziak, odpowiedział: - A kto nie ma... Dla niego nasz film był opowieścią o ludziach wygnanych z ojczyzny.

Uczniom: Karolinie Cedro i Jakubowi Cieplakowi historie filmowych Kresowian przypominały wspomnienia, które znają z domów.
Gorzowianki Wiesław Stechnij i Teresa Bekisz też przyszły, żeby trochę porównać wspomnienia: rodziców, teściów... Utracone domy, strach, ucieczka - o tym wszystkim ciągle mówi się w rodzinach, bo choć pamięć bywa zawodna, to akurat te obrazy nie zacierają się z wiekiem.

26 października – internetowa premiera filmu „Kresy”. Zapraszamy na seans

Fabularyzowany dokument „Kresy”, wyprodukowany przez GL, pokazaliśmy wczoraj dwa razy w Bibliotece Herberta. Najpierw był seans dla młodzieży. Potem dla dorosłych widzów.
To była już kolejna prezentacja w Gorzowie, a będą następne. 4 grudnia film zobaczą też mieszkańcy Kostrzyna nad Odrą (pokaz będzie w Kręgielni).

Autorami scenariusza „Kresów” są redaktor GL Dariusz Chajewski i Witold Głowacki, reżyserem Rafał Bryll.
Ale tak naprawdę scenariusz napisało życie, bo historie pokazane w filmie są jak najbardziej prawdziwe i zanim powstał dokument, losy Kresowian przez lata opisywaliśmy na naszych łamach.

Wielu bohaterów tych opowieści wzięło udział w filmie, wspominając miejsca i bliskich, którzy już na zawsze zostali na Kresach Wschodnich. Gdy niemal w ostatniej scenie filmu Marian Figiel pokazuje słoik ziemi przywiezionej z Kresów, mało kto się nie wzrusza. Czy ma lat 14, czy 60...

Zobacz też: Pokazy filmu "Kresy"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pokazy filmu "Kresy" w Gorzowie. Na seansie była młodzież i dorośli widzowie. Jakie wrażenia? [ZDJĘCIA, WIDEO] - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto