Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burza po przyznaniu nagrody sejmiku woj. lubuskiego. Gubiński Dom Kultury wyróżniony za 35 lat działalności. A co z poprzednimi latami?

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Powiatowy Dom Kultury w Gubinie (po likwidacji powiatu gubińskiego w 1961 roku - Miejski Dom Kultury). Mieścił się w okolicach dzisiejszej ulicy Różanej, ówczesnej ul. Wilhelma Piecka. Mieściło się tam między innymi kino "Koral".
Powiatowy Dom Kultury w Gubinie (po likwidacji powiatu gubińskiego w 1961 roku - Miejski Dom Kultury). Mieścił się w okolicach dzisiejszej ulicy Różanej, ówczesnej ul. Wilhelma Piecka. Mieściło się tam między innymi kino "Koral". Guben/Gubin jakiego nie znamy FB
Nagroda powinna być raczej dobrą wiadomością. W tym przypadku jednak niekoniecznie. Po przyznaniu Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Lubuskiego dla Gubińskiego Domu Kultury przez sejmik województwa lubuskiego wybuchła afera. Dlaczego? Ponieważ wyróżnienie przyznano za 35 lat działalności, a dom kultury w Gubinie działa znacznie dłużej. Podobny wniosek o przyznanie nagrody dla GDK mieli na stole miejscy radni z Gubina, ale z powodu "podziału na lata" odrzucili go...

Kto by pomyślał, że z powodu przyznania nagrody może wybuchnąć taka afera. Ponad tydzień temu podczas sesji sejmiku województwa lubuskiego Gubiński Dom Kultury został wyróżniony Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Lubuskiego. Nagroda została przyznana za 35 lat działalności instytucji o czym rozmawialiśmy z obecnym dyrektorem placówki, Januszem Gajdą. Pisaliśmy o tym poniżej:

Nagroda "tylko" za 35 lat działalności GDK

Po przyznaniu nagrody przez wojewódzkich radnych znalazły się osoby, które zaczęły krytykować tę decyzję. Dlaczego? Ponieważ uwzględniono tylko 35 lat działalności Gubińskiego Domu Kultury, a przecież już wcześniej placówka działała na terenie Gubina, choć pod inną nazwą (najpierw jako Powiatowy Dom Kultury, a następnie Miejski Dom Kultury).

Należy wspomnieć, że wniosek podobny do tego, który rozpatrywała Kapituła „Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Lubuskiego” został złożony około miesiąc wcześniej w Gubinie, gdzie rada miasta decydowała czy przyznać tytuł Zasłużonego dla Miasta Gubina. I ostatecznie komisja ten wniosek odrzuciła.

- Jeżeli dom kultury działa od 1961 roku i jego założycielem był ówczesny dyrektor Ryszard Pantkowski, to dlaczego mamy w pewien sposób krzywdzić czy pomijać ludzi, którzy pracowali wcześniej w placówce, wyróżniając tylko ostatnie 35 lat? - argumentował radny Ziemowit Patek.

Dodaje, że sama zmiana nazwy (Gubiński Dom Kultury faktycznie zaczął działać 35 lat temu) nie jest wystarczającym powodem, aby odcinać się od zasług poprzedników. - Czy jeśli w przyszłości pojawi się wniosek o przyznanie nagrody dla Miejskiego Ośrodka Sportu, to będziemy go rozpatrywać tylko od 1992 roku, bo wtedy został on przeorganizowany? Wcześniej działał jako Ośrodek Sportu i Rekreacji - mówi Z. Patek.

Podobnie wypowiada się radna Halina Wojnicz, która w przeszłości prowadziła zajęcia w Miejskim Domie Kultury w Gubinie. - W 1967 roku jako młoda nauczycielka, która nauczała plastyki zostałam zatrudniona przez dyrektora Ryszarda Pantkowskiego, jako instruktor plastyki - wspomina H. Wojnicz. - Nie rozumiem dlaczego we wniosku o przyznanie nagrody dla Gubińskiego Domu Kultury wydziela się lata! Instytucja kultury powinna być traktowana jako ciągłość.Mało tego, nawet w tych 35 latach działalności nie wymieniono wszystkich dyrektorów placówki.

- To ewidentne dzielenie społeczeństwa! - mówi wzburzona H. Wojnicz. - Byli dyrektorzy mogą czuć się pokrzywdzeni. Przecież jak wspomina się działalność np. szkoły przy okazji rocznicy, to wspomina się od początków jej istnienia i pierwszego dyrektora. Poza tym to chyba ewenement, żeby miejska placówka nie była "zasłużona" dla miasta, a otrzymała nagrodę z województwa.

Ostatecznie rada miasta Gubina odstąpiła od przyznania nagrody dla Gubińskiego Domu Kultury. Wszystko wskazuje na to, że wręczą ją za całokształt pracy w przyszłym roku z okazji 60-lecia placówki (w 1961 roku powiat gubiński przestał istnieć i Powiatowy Dom Kultury został przekształcony w Miejski Dom Kultury).

Były dyrektor nie chce, by mieszano politykę z kulturą

Były dyrektor domu kultury w Gubinie, Ryszard Pantkowski przyznaje, że nie wiedział o nagrodzie dla GDK za 35 lat działalności. Nie czuje się jednak pokrzywdzony. - Nie zależy mi na nagrodach czy osobistych laurach - mówi Pantkowski. - Z tego co Pan opisuje, wygląda to jak jakiś problem polityczny, a ja od lat podkreślam, że nie powinno się łączyć polityki z prowadzeniem działań kulturowych.

R. Pantkowski opowiada również o działalności domu kultury w Gubinie w latach, w których on kierował instytucją. I trzeba przyznać, że działo się wtedy bardzo dużo. - W 1958 roku w miejsce Domu Żołnierza powołany został Powiatowy Dom Kultury w Gubinie - opowiada R. Pantkowski. - Mieliśmy wiele sekcji zainteresowań: wokalna, muzyczna, teatralna, brydżowa, fotograficzna, plastyczna, recytatorska, nawet bokserska. Oprócz tego organizowaliśmy spektakle teatrów zawodowych, zespołów muzycznych (Tylko w 1963 roku występowały w Miejskim Domu Kultury 32 zespoły, które dały łącznie 50 spektakli widowiskowych społeczeństwu miasta). Odbywały się spotkania literackie, konkursy plastyczne, recytatorskie, muzyczne. Sobotnie wieczory wypełniały imprezy taneczne, podwieczorki przy mikrofonie we własnym wydaniu. Dom kultury służył też jako miejsce do uroczystości, przeróżnych akademii. Poza tym współpracowaliśmy z wojskiem. Odbywały się różne wyjazdy i koncerty na poligonach m.in. w Żaganiu oraz występy dla emerytowanych wojskowych.

Działało wówczas kino "Koral", które składało się z kilku pomieszczeń. - Była kawiarnia, niewielkie pomieszczenia do zajęć grupowych, natomiast sala kinowa mogła pomieścić ponad 460 osób - wspomina były dyrektor placówki. - Była to bardzo stara budowla. Ostatecznie decyzją Inspekcji Pracy i z uwagi na zły stan techniczny wspomnianą salę kinową zamknięto, a kino "Koral" przestało działać.

R. Pantkowski jest najbardziej dumny z tego, że Wiosna nad Nysą przetrwała tyle lat. Odbyło się już 58 odsłon tego lokalnego święta miasta, od lat organizowanego ze stroną niemiecką. - To jest prawdziwy fenomen społeczny! - uważa Pantkowski. - Nie słyszałem, żeby w jakiejś miejscowości przez ponad 50 lat organizowano taką imprezę jak Gubińska Wiosna nad Nysą. Doceniam bardzo to wydarzenie, bo dzięki niemu zbliżyły się do siebie oba miasta, czyli Gubin oraz Guben.

Działo się więc bardzo dużo. Można powiedzieć, że więcej niż obecnie. - Przyczyna jest jednak prosta. Nie było tyle programów telewizyjnych, dostępu do internetu. Ludzie zapewniają sobie rozrywkę, nie wychodząc z domu. Gdyby tych "domowych pochłaniaczy czasu" było mniej, to zajęć w placówkach związanych z kulturą byłoby znacznie więcej - ocenia R. Pantkowski.

Fiedorowicz: Gubiński Dom Kultury należy traktować jako oddzielną instytucję

Wniosek o przyznanie wyróżnienia dla Gubińskiego Domu Kultury za 35 lat działalności przygotował prezes Euroregionu "Sprewa-Nysa-Bóbr", Czesław Fiedorowicz. Pod wnioskiem podpisał się również burmistrz Gubina, Bartłomiej Bartczak. Wnioskodawca podkreśla, że traktuje Gubiński Dom Kultury jako oddzielną instytucję.

- W 1985 roku utworzony został Gubiński Dom Kultury, zmieniła się też lokalizacja. Placówka znalazła się w budynku byłego ratusza w Gubinie - podkreśla Cz. Fiedorowicz. - GDK świętował 5-lecie, 10-lecie, itd. W tym roku jest jubileusz 35-lecia. Chyba każdy rozumie, że istnieje wiele placówek, które funkcjonowały wcześniej, zmieniły swoją formułę i zaczęły działać inaczej. Gubin jako jedyne miasto w Polsce przeznaczyło tak wielki ratusz pod dom kultury, po wielu latach jego odbudowy. Decyzję o utworzeniu GDK podjęła Miejska Rada Narodowa w Gubinie. Otwarcie placówki to było wielkie wydarzenie w całym regionie. To był zupełnie nowy start dla placówki związanej z kulturą w tym mieście. Ponadto po otwarciu granicy Polski z Niemcami niestandardowa aktywność GDK zasługuje na szczególną uwagę i wyróżnienie. Tego rodzaju działalności nie prowadził ani dom kultury w Słubicach, ani w Zgorzelcu.

- Osobiście korzystałem z poprzedniego domu kultury przy ul. Wilhelma Piecka. To była zupełne inna placówka, która zakończyła swoją działalność - opowiada Fiedorowicz. - Śpiewałem w chórze prowadzonym przez pana Pantkowskiego. Byłem członkiem klubu rowerowego Awersi. Chodziłem na mecze bokserskie, które odbywały się w sali kina "Koral". Doskonale pamiętam ówczesne tradycje. Bardzo pozytywnie się odnoszę do tej placówki oraz ówczesnych pracowników, których zapamiętałem czyli pana Ryszarda Pantkowskiego oraz Tadeusza Firleja. To były wielkie postacie z ówczesnego domu kultury. Z ostatnim z wymienionych znałem się bardzo dobrze. Kiedy pełniłem funkcję burmistrza Gubina, to przychodził do mnie i mówił, że o przyrodzie w Gubinie może tylko ze mną rozmawiać. Wybieraliśmy się na wycieczki rowerowe, mieliśmy świetny kontakt. Z szacunku do pana Firleja oraz za jego pracę oddałem Dom Turysty w Gubinie za symboliczną złotówkę dla gubińskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK Gubin). Nie jest tak, że tym wnioskiem o nagrodę neguję pracę poprzednich pracowników i dyrektorów ówczesnego domu kultury.

- Po przyznaniu nagrody pojawił się zupełnie niepotrzebny spór - dodaje Cz. Fiedorowicz. - Każdy może wybrać dany okres lub osobę, opisać działalność i złożyć odpowiedni wniosek. Wraz z burmistrzem Bartczakiem zadaliśmy sobie wiele trudu, aby opisać ostatnie 35 lat funkcjonowania GDK. I jak usłyszeliśmy był to jeden z najbardziej obszernych i szczegółowych wniosków, jakie zostały przedstawione Kapitule „Odznaki Honorowej za Zasługi dla Województwa Lubuskiego”. Każdy może przygotować podobny wniosek, dotyczący całej działalności domu kultury w Gubinie, skupiając się na wcześniejszych latach, a następnie złożyć go pod obrady rady miasta lub sejmiku województwa lubuskiego.

Burmistrz Bartczak, który podpisał się pod wnioskiem o przyznaniu wyróżnienia dla GDK, wypowiada się podobnie. - Wzięliśmy pod uwagę Gubiński Dom Kultury, który formalnie istnieje i działa od 35 lat - wyjaśnia. - Wydaje mi się, że to niepotrzebne czepianie się szczegółów.

Powinniśmy wiedzieć o tym, że gubińscy radni nie przyznali nagrody

Doszło do dość niecodziennej sytuacji, ponieważ gubińska placówka została odznaczona przez sejmik województwa lubuskiego, nie będąc instytucją "zasłużoną" dla miasta. Dlaczego radni podnieśli rękę za wnioskiem? Wszystko wskazuje na to, że nie wiedzieli o tym, że gubińska komisja podobny wniosek odrzuciła.

- Przyznaję, że głosując byłam przekonana, że przydzielamy nagrodę za całokształt działalności placówki - mówi radna sejmiku województwa lubuskiego, Anna Chinalska. - Nawet nie przeszło mi przez myśl, że chodzi o określony czas pracy instytucji. Pod wnioskiem podpisały się osoby ogólnie znane, szanowane, z autorytetem. Wniosek był też szeroko umotywowany, pojawiały się też elementy opisowe, dotyczące działalności po wojnie. Byłam pewna, że chodzi o całokształt pracy placówki i głosowałam w dobrej wierze. Żałuję, że nie wiedziałam o odrzuceniu uchwały o przyznanie wyróżnienia przez radnych Gubina. Zwykle bywam na sesjach lokalnych samorządów, obecnie oczywiście online, ale w przypadku Gubina ostatnio nie otrzymuję zaproszeń...

Docieramy też do kapituły, która oceniała wniosek o przyznanie nagrody dla GDK. Jej przewodnicząca, Aleksandra Mrozek przyznaje, że członkowie kapituły powinni wcześniej zostać poinformowani o tym, że gubińska komisja podobny wniosek odrzuciła.

- Co prawda, fakty się zgadzają. Placówka znana jako Gubiński Dom Kultury oficjalnie działa od 35 lat - mówi A. Mrozek. - Nic nie wskazywało, że ta sytuacja wywoła burzę. Jako kapituła, powinniśmy otrzymać informację, dotyczącą odrzucenia podobnego wniosku o przyznanie wyróżnienia przez gubińskich radnych ok. miesiąc wcześniej. Mogło nawet zostać dołączone pismo sporządzone przez wnioskodawcę. Zatajenie takiej informacji moim zdaniem jest naganne. Zostaliśmy potraktowani niepoważnie. Zamierzamy w formularzu dopisać punkt, w którym wnioskodawca powinien podać informację o innych wnioskach, składanych w tym samym roku w sprawie danego podmiotu, o przyznanie nagrody bądź wyróżnienia przez inne samorządy, kapituły lub gremia.

Podobnie wypowiada się przewodnicząca sejmiku województwa lubuskiego, Wioleta Haręźlak. - Po przyznaniu odznaki dla GDK zadzwonili do mnie radni, którzy wyrazili swoje niezadowolenie, że we wniosku zostały ujęte wyłącznie 35 lat działalności instytucji - opowiada przewodnicząca. - Rozmawiałam z burmistrzem Gubina oraz dyrektorem GDK, ale sama nie byłam usatysfakcjonowana informacjami, które uzyskałam, więc zaczęłam szukać sama. I sprawa była bardzo prosta. Przed zmianami administracyjnymi GDK był Powiatowym, a później Miejskim Domem Kultury. Uznałam, żeby w laudacji dotyczącej przyznania nagroda, która zostanie wygłoszona podczas najbliższej uroczystości, zaznaczyć i uhonorować również wszystkie osoby, które były związane z domem kultury przed 1985 rokiem, co nie zostało zawarte we wniosku. Pismo z taką informacją wysłałam do przewodniczącego rady w Gubinie, do wiadomości wszystkich radnych.

- Zdumiewa mnie fakt, że nie można było wprowadzić odpowiedniej poprawki we wniosku, w której doceniony zostałby pełny dorobek domu kultury w Gubinie. Wtedy najpewniej gubińska komisja przyznałaby swoje wyróżnienie i nie byłoby całego zamieszania. A pozostał niesmak... - stwierdza W. Haręźlak.

Powiatowy Dom Kultury w Gubinie (po likwidacji powiatu gubińskiego w 1961 roku - Miejski Dom Kultury). Mieścił się w okolicach dzisiejszej ulicy Różanej, ówczesnej ul. Wilhelma Piecka. Mieściło się tam między innymi kino "Koral".

Burza po przyznaniu nagrody sejmiku woj. lubuskiego. Gubińsk...

Wiosna nad Nysą 2017:

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto