Polonia Bytom - Carina Gubin 2:1 (1:1)
- Bramki: Tkaczuk (28), Radkiewicz (90) - Haraszkiewicz (3 z karnego).
- Polonia: Brzozowski - Trojanowski (od 46 min Iwanek), Bedronka, Radkiewicz - Andrzejczak (od 61 min Budzik), Wuwer, Płonka, Hałgas - Tkaczuk (od 61 min Krzemień), Wolny (od 61 min A. Maj), Stefański (od 87 min Konieczny).
- Carina: Seweryn - Komarnicki, Magdziak (od 90 min Pietrzczyk), Woźniak, Staszkowian - Diduszko, Ryś (od 61 min Grzymisławski) - Haraszkiewicz (od 61 min Poniedziałek), Kamon, Boksiński (od 90 min Walczak) - Matuszewski (od 76 min Siudak).
- Żółte kartki: Krzemień, Wuwer - Ryś, Didiuszko, Woźniak.
…dośrodkowanie Dominika Koniecznego z rzutu rożnego strzałem głową na gola zamienił Norbert Radkiewicz. To był koniec marzeń gubinian o wywiezieniu z terenu silnego rywala choćby punktu, bo wcześniej – jeszcze w pierwszej połowie – Polonia odpowiedziała trafieniem na bramkę Cariny.
- Norbi to uznana marka, człowiek od zadań specjalnych. Przy stałych fragmentach jest groźny. Już w pierwszej połowie mógł zdobyć bramkę, ale źle ułożył nogę. W tej ostatniej minucie wykonał kawał dobrej roboty i zapewnił nam trzy punkty – mówił Kamil Rakoczy, trener Polonii o zdobywcy bramki w ostatnich fragmentach meczu.
Spotkanie zaczęło się jednak wyśmienicie dla gubinian. Już w 2 min Jakub Trojanowski sfaulował w polu karnym Denisa Matuszewskiego, a rzut karny na gola zamienił Przemysław Haraszkiewicz.
- Przeszła mi ta piłka po rękach, ale karny był bardzo dobrze uderzony. To był „gong”, jakiego się nie spodziewaliśmy, ale pozbieraliśmy się. Graliśmy do końca, cały czas wierzyliśmy w zwycięstwo – powiedział Dominik Brzozowski, bramkarz Polonii.
**Bytomianie natychmiast ostro zaatakowali. W 27 min po rzucie wolnym Patryka Stefańskiego słupek stanął na przeszkodzie Jackowi Wuwerowi do zdobycia bramki, ale chwilę później doczekali się wyrównania.** Stefański znakomicie dograł do Oresta Tkaczuka, a Ukrainiec z bliska doprowadził do wyrównania.
- Wydaje mi się, że pierwszą bramkę zdobyliśmy... zbyt szybko – powiedział Grzegorz Kopernicji, trener Cariny. - Straciliśmy koncepcję gry, wycofaliśmy się niepotrzebnie i Polonia zaczęła dyktować warunki. Po golu na 1:1 znów graliśmy to, co zakładamy, a w drugiej połowie byliśmy naprawdę dobrze dysponowani. Nawet fizyczne wyglądaliśmy lepiej od Polonii, mieliśmy swoje sytuacje. Ostatnio w Gaci w końcówce zdobyliśmy dwie bramki. Teraz sami straciliśmy. Taka jest piłka.
WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2022
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?