Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Carina Gubin z czwartym zwycięstwem z rzędu w III lidze! Wygrywa ze Stalą Brzeg 1:0. Bohaterem bramkarz Cariny, Karol Kubasiewicz

Szymon Kozica
Szymon Kozica
9 października 2021. Carina Gubin - Stal Brzeg 1:0
9 października 2021. Carina Gubin - Stal Brzeg 1:0 Szymon Kozica
Carina Gubin jest ostatnio nie do zatrzymania w III lidze. W minionej kolejce przedłużyła swoją zwycięską passę do czterech zwycięstw. W sobotę (9 października) drużyna z Gubina pokonała na własnym stadionie Stal Brzeg 1:0. Gospodarze mieli trochę szczęścia w pierwszej połowie. Ratowały ich słupki oraz bramkarz Karol Kubasiewicz.
  • Bramkę na wagę zwycięstwa Cariny Gubin strzelił w 57 min Gracjan Komarnicki po podaniu Konrada Grzymisławskiego.
  • Bardzo dobrze zaprezentował się Karol Kubasiewicz, który w kilku sytuacjach uchronił gospodarzy od utraty gola.
  • - W szatni stwierdziliśmy, że zapominamy o pierwszej połowie i na drugą wychodzimy z czystymi głowami - mówi Komarnicki.

Uczciwie trzeba przyznać, że gra Stali wyglądała znacznie ciekawiej niż 12. pozycja w tabeli, którą ten zespół zajmował przed sobotnim spotkaniem. W pierwszej połowie goście byli drużyną lepszą, stworzyli groźniejsze sytuacje, mądrą obroną i wysokim pressingiem wymuszali straty Cariny na jej połowie. Ale mecz trwa 90 minut.

Stal Brzeg dwa razy trafia w słupek

Już w 2 min, po strzale Mateusza Lechowicza, piłka trafiła w słupek bramki gospodarzy. W odpowiedzi uderzył Kacper Staszkowian - obok słupka. W 20 min świetną akcję przeprowadzili przyjezdni. Pavlo Koval w polu karnym zagrał do Michała Sypka, ten strzelił, ale znakomitą interwencją popisał się Karol Kubasiewicz, odbijając piłkę na rzut rożny. Po drugiej stronie boiska Przemysław Haraszkiewicz ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową, jeszcze ładniej złożył się do strzału nożycami, lecz Amin Stitou był na posterunku.

W 40 min Stal jeszcze raz trafiła w słupek, tym razem po uderzeniu Macieja Matusika. Cztery minuty później Kubasiewicz, interweniując w okolicach linii bocznej pola karnego, sfaulował szarżującego Kovala. Został ukarany żółtą kartką, choć goście domagali się albo czerwieni, albo jedenastki. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.

Gracjan Komarnicki kończy rewelacyjną akcję

W drugiej połowie zobaczyliśmy już inną Carinę - zadziorną, ofensywną, skoncentrowaną. Efektem była rewelacyjna akcja w 57 min, kilka szybkich podań na jeden kontakt, błyskawiczne wyjście z własnej połowy, doskonałe dogranie Konrada Grzymisławskiego do Gracjana Komarnickiego, ładny strzał i gol na 1:0.

Więcej bramek w sobotę nie padło, ale odnotujmy jeszcze sytuację sam na sam, w której w 73 min po podaniu od Adama Antochowa znalazł się Denis Matuszewski - nie zdołał jednak pokonać Stitou. A dwie minuty później po drugiej stronie boiska Kubasiewicz po raz kolejny uchronił miejscowych przed stratą gola, broniąc uderzenie Sypka.

Gracjan Komarnicki: Najważniejsze są trzy punkty

- Stal to trudny przeciwnik - przyznał Gracjan Komarnicki. - My nie do końca byliśmy zadowoleni z pierwszej połowy, w szatni stwierdziliśmy, że zapominamy o niej i na drugą wychodzimy z czystymi głowami. I udało się. A mnie udało się strzelić bramkę. Na co dzień to się nie zdarza, więc się cieszę, ale ważniejsze są trzy punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto