Carina pnie się w górę tabeli IV ligi. Wygrała z ekipą Czarnych Witnica (ZDJĘCIA)

Po remisie oraz trzech porażkach, w tym bolesnej lekcji od Falubazu Zielona Góra (0:6), Carina wkroczyła na zwycięską ścieżkę. Po wygranej z Dębem Przybyszów podjęli na własnym stadionie Czarnych Witnica. Już od pierwszego gwizdka gospodarze przeważali w tym spotkaniu. Widać, że trener Jarosław Miś potrzebował trochę więcej czasu, aby zgrać chłopaków z Gubina. Ci na boisku wyglądają coraz lepiej.

Z Witnicą rozprawili się już w pierwszej połowie spotkania. Pierwszą bramkę w 17 minucie strzelił Przemysław Haraszkiewicz, który zbiegł z prawego skrzydła i uderzył piłkę z lewej nogi. Futbolówka zatrzepotała w siatce przy krótkim słupku, obok zaskoczonego bramkarza. Po uzyskaniu prowadzenia gospodarze oddali inicjatywę Czarnym, jednak zawodnicy gości nie potrafili wykorzystać przewagi. Wtedy do głosu znowu doszli gubinianie. Dwa zabójcze ciosy zadali pod koniec pierwszej połowy. W 44 minucie, po ładnej akcji i pięknym uderzeniu z dystansu Kamila Ganczarka (piłka odbiła się od słupka) było już 2:0. Natomiast minutę później piłkę w bramce umieścił Ireneusz Butowicz. W drugiej połowie gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i dowieźli wynik 3:0 do końca, tym samym inkasując po raz drugi w tym sezonie pełną pulę.

W tym samym czasie w Krośnie Odrzańskim Tęcza podejmowała Pogoń Świebodzin. Krośnianie znacznie lepiej zaczęli sezon. Ulegli jedynie faworytowi rozgrywek, Falubazowi, po zaciętym meczu (3:4) w Krośnie Odrzańskim. Do tego raz zremisowali, a pozostałe mecze wygrali, łącznie z tym w szóstej kolejce ze wspomnianą Pogonią. Wynik spotkania otworzył Radosław Rakociński z rzutu karnego w 10 minucie. Tęcza podwyższyła prowadzenie dopiero w drugiej połowie. W 61 minucie piłkę do bramki skierował Marcin Piec. W końcówce (87 min.) wynik meczu na 3:0 ustalił Mateusz Hałambiec.

Tęcza zajmuje trzecie miejsce w tabeli IV ligi, natomiast Carina awansowała na jedenastą lokatę.