Drift w Gubinku? Ma powstać tam tor samochodowy, będą też koncerty, a nawet kino! Już wkrótce ruszą festiwale motoryzacyjne "Nevermind"

Były terminal na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Gubinku przez lata świecił pustkami. Było to miejsce, w którym czas się zatrzymał. Opustoszałe budynki, stare samochody jeszcze z czasów PRL - taka była tam sceneria przez bardzo długi czas. Starostwo powiatowe od dawna stara się sprzedać działki oraz budynki, ale nie znajdowali się na nie chętni. Do niedawna.

W ostatnich dwóch latach uruchomione zostały tam mniejsze inwestycje. Teraz jednak pojawił się ktoś, kto chce zrewolucjonizować okolicę i sprowadzić na byłe przejście graniczne w Gubinku mnóstwo ludzi. W jaki sposób? Organizując festiwale motoryzacyjne pod szyldem "Nevermind".

Byłe przejście graniczne w Gubinku zacznie tętnić życiem? Powstanie tam tor gokartowy!

Inwestora zainteresowanego terenami byłego terminala w Gubinku z tak ambitnymi planami jeszcze nie było. Pierwsze rozmowy z wicestarostą krośnieńskim rozpoczęły się trzy tygodnie temu, a we wtorek (15 listopada) były one kontynuowane już w siedzibie starostwa w Krośnie Odrzańskim.

Na spotkaniu pojawili się pomysłodawcy i inwestorzy, którzy są zainteresowani otwarciem miasteczka rozrywki w Gubinku. Punktem wyjścia mają być festiwale motoryzacyjne pod szyldem "Nevermind", ale to nie będzie jedyna atrakcja.

- Chcemy działać w Gubinku przez cały rok. Oczywiście, jeśli chodzi o duże eventy, to nie będzie ich dużo. Celujemy w około 8 lub więcej w ciągu roku - mówił na spotkaniu jeden z przedstawicieli inwestora, Grzegorz Piepke. - Będziemy współpracować z różnymi organizacjami, nie tylko związanymi z motoryzacją. Mamy m.in. w planach organizację zawodów strongmanów.

W akcję zaangażowani są głównie ludzie z pasją do motoryzacji. Inwestor chce współpracować również z lokalnymi organizacjami, które są w tym temacie. Dlatego na miejscu pojawili się Marcin Lipiński, prowadzący w Gubinku tor gokartowy oraz przedstawiciele grupy "Motórzyści Gubin". Wszystkie strony chcą się wspierać i wzajemnie napędzać. Kołem

Ale nie tylko wokół motoryzacji będzie kręciło się życie w miasteczku rozrywki. - Stawiamy również na muzykę - mówił G. Piepke. - Zamierzamy organizować koncerty, na których wystąpią gwiazdy. Pierwszy event pod nazwą "Nevermind" odbędzie się już 1-3 maja 2023 roku. Prowadzimy rozmowy z wykonawcami. Mówimy o gwiazdach takich jak Sanah czy Rafał Brzozowski. Infrastruktura na Gubinku pozwala nam na wiele modyfikacji, dzięki czemu każdy event będzie inny, a każdy dzień eventu będzie skierowany do innej grupy. Jednego dnia np. dla młodzieży, drugiego np. dla ludzi w średnim wieku.

Czy na Gubinku czekają nas samochodowe sceny jak z filmów "Szybcy i wściekli?" Bardzo możliwe, bo inwestor ma bardzo ambitne plany. Organizację eventów "Nevermind" wspierał będzie Piotr Stasikowski z grupy Moto Świry. Inwestorzy chcą wesprzeć tych miłośników motoryzacji, którzy mają na koncie już kilkanaście podobnych wydarzeń.

- Mówimy tutaj o driftach, czasówkach. Pracujemy też nad tym, aby mieć możliwość zorganizowania wyścigów na 1/4 mili, czyli tzw. drag race - wymienia Grzegorz Piepke. - Ponadto wiemy, że wiele osób lubi składać i modernizować swoje pojazdy, a nie mają gdzie jeździć. My takie bezpieczne miejsce będziemy mogli udostępnić.

Byłe przejście graniczne w Gubinku ma żyć też pomiędzy kolejnymi zlotami. Dlatego inwestorzy planują otworzyć na miejscu szkółkę driftingu.

- Bartek Frynas jest człowiekiem z tych okolic. Poznaliśmy go na ostatnim zlocie, gdzie został drifterem publiczności - opowiada G. Piepke. - Jest samoukiem i sam inwestuje w swoje hobby spore pieniądze. Chcemy wesprzeć człowieka z tego regionu i "ubrać go w profesjonalizm". Dlatego też chcemy, żeby Bartek oraz inni drifterzy prowadzili w Gubinku szkółkę.

Inwestorzy zwracają uwagę na to, że tego typu tory są trudno dostępne oraz bardzo drogie. Chcieliby, aby więcej osób miało szansę skorzystać z tego typu rozrywki.

Starosta krośnieński Grzegorz Garczyński przyznał, że bardzo podobają mu się pomysły nowych inwestorów.

- W okolicy nie ma takiego miejsca i może ono przyciągnąć wiele osób nie tylko z Polski, ale również z Niemiec - zauważył. - Do tego jest to dobra lokalizacja na tego typu wydarzenia, z dala od zabudowań mieszkalnych, gdzie hałasy nie będą nikomu przeszkadzać.

Dodał, że liczy na ścisłą współpracę nowego inwestora z miejscowymi organizacjami. - To może być świetna atrakcja turystyczna nie tylko dla mieszkańców naszego regionu - podkreślał.

Inwestorzy dodają, że mają w planach przygotowanie całego zaplecza. Chodzi m.in. o gastronomię, noclegi, a także poboczne atrakcje. G. Piepke zdradził, że trwają rozmowy z kinem Helios, które być może otworzy w Gubinku kino samochodowe.

Szczegóły jeszcze są dogrywane. Podczas spotkania inwestorzy rozmawiali na temat pozyskania jednego z dużych budynków po byłym terminalu w Gubinku. Transakcja jeszcze nie została dopięta, ale wygląda na to, że inwestorzy są zdeterminowani, aby miasteczko rozrywki w Gubinku ruszyło jak najszybciej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: