Biblioteka Norwida w Zielonej Górze. Fredroryki
W filiach 4 i 9 WiMBP w Zielonej Górze odbyły się "FredroRyki". Był to konkurs na najciekawszą interpretację utworów Aleksandra Fredry w wykonaniu uczniów zielonogórskich szkół. W ten sposób Biblioteka Norwida postanowiła uczcić wybitną postać, ważną dla literatury polskiej.
– Uczestnicy mogli sami wybrać utwór i zdecydować o formie prezentacji. Mogła to być recytacja, przeczytanie utworu, standup, monodram. Forma była zupełnie dowolna – wyjaśnia Anna Urbańska z WiMBP. – Dzisiaj język Aleksandra Fredry jest dość trudny dla współczesnego odbiorcy. Tym bardziej się cieszymy z pokazania zupełnie innych utworów, nie tylko tych wymaganych w szkole i jeszcze dodatkowo zinterpretowania ich. Muszę przyznać, że jestem zachwycona interpretacjami.
Fredroryki. Fredro jest modny
11-letni Tymon Krupa, które zajął trzecie miejsce przyznaje, że najtrudniejsze było zacząć, potem nauka tekstu poszła z górki. – Myślę, że utwory Fredry są dosyć ciekawe, niektóre śmieszne, niektóre bardziej poważne. Podobają mi się. Najbardziej, co mi się w nich podoba, to że mają stare wyrazy, że można się czegoś nowego nauczyć, ich znaczenia – mówi.
Filip Grabarczyk z SP nr 2 w Zielonej Górze intepretował utwór „Paweł i Gaweł”. Otrzymał drugie miejsce. – Twórczość tego autora może zaciekawić. Są ludzie, którzy lubią takie utwory – przyznał.
– Polecam wszystkim zapoznać się z twórczością Aleksandra Fredry, jeśli ktoś ma czas i chęć, bo moim zdaniem warto – mówi Piotr Cygan z VII Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego, który zaprezentował utwór „Cygan i baba” i zajął I miejsce. – Większość osób pewnie stwierdziłaby, że utwory Fredry nie są ciekawe dla młodzieży, bo są stare, czasami trudno się je czyta, ale moim zdaniem są bardzo ciekawe. Na pewno wiele osób się interesuje się tą twórczością.
Aktorzy Teatru Księżnej Doroty przy Żagańskim Pałacu Kultury pokazali fragment „Zemsty” w reżyserii Tomasza Siemiona.
– Dla całego zespołu było to potężne wyzwanie, żebyśmy po pierwsze przestawili się na granie wierszem z prozy, a po drugie język fredrowski jest dość specyficzny – mówi Marek Ptasiński, grający Cześnika. – Dlatego też dużo czasu poświęcaliśmy najpierw na analizę tego tekstu i oczywiście budowanie postaci oraz przygotowanie spektaklu. Były próby, próby, próby i jeszcze raz próby.
Lidia Wolanowska zagrała Podstolinę.
– Byłam pełna obaw, czy sobie poradzę z graniem wierszem, bo do tej pory nie miałam z tym styczności. Ale okazało się, że bardzo mi się to spodobało i bardzo to polubiłam. Ponieważ ten rym jakby podpowiadał, jaka jest następna kwestia albo na przykład kwestia – przyznaje aktorka.
Występy oceniało jury w składzie: Marzena Wańtuch-Elińska – przewodnicząca, Janusz Rewers, Ewa Mielczarek i Natalia Dyjas-Szatkowska.
Jury zdecydowała także o przyznaniu FredroRyka w kategorii „17+ i dorośli” aktorom żagańskiego teatru.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?