Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GUBIN. Powiat chce od miasta 200 tys. złotych na drogi, które już zostały zrobione

Redakcja
Wyremontowane drogi w Gubinie zostały oficjalnie otwarte prawie miesiąc temu. Wciąż jednak trwa spór, dotyczący ostatecznego rozliczenia finansowego za wykonane w mieście prace
Wyremontowane drogi w Gubinie zostały oficjalnie otwarte prawie miesiąc temu. Wciąż jednak trwa spór, dotyczący ostatecznego rozliczenia finansowego za wykonane w mieście prace Łukasz Koleśnik
Spór o 200 tys. zł, które według starostwa miasto miało przekazać w tym roku na remont kilku kilometrów dróg, wciąż trwa. Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu doszło do oficjalnego otwarcia wyremontowanych odcinków.

Temat domniemanych zaległości finansowych Gubina został poruszony przez miejscowych radnych podczas ostatniej sesji.
- Jak władze Gubina chcą się odnieść do zarzutów i oszczerstw wypowiedzianych podczas sesji rady powiatu? - dopytywał radny Zbigniew Bołoczko.
O jakie zarzuty chodzi? Przebudowanie skrzyżowania ul. Chopina, Wyspiańskiego, Obrońców Pokoju i Nowej na rondo. Poprawa nawierzchni ulicy Chopina. Do tego modernizacja dróg powiatowych: ul. Dąbrowskiego, Rycerskiej, Platynowej i Sikorskiego. Te wszystkie inwestycje zostały włączone do potężnego projektu (wartość przekracza 5 mln euro, z dofinansowania udało się pozyskać ponad 4 mln) „Poprawa transgranicznej sytuacji komunikacyjnej Euromiasta Gubin – Guben”.
Ostatnim etapem była naprawa tras powiatowych w Gubinie. W 2018 roku miała zostać podjęta uchwała przez gubińskich radnych, która dotyczyła dofinansowania tej inwestycji w kwocie 200 tys. zł. Te pieniądze nie zostały przekazane. Teraz powiat zabiega o to, aby umowa została dotrzymana.
- Traktujmy się poważnie! Jakiś samorząd w drodze podjętej uchwały decyduje się partycypować w kosztach danej inwestycji, a później, nie uchylając tej uchwały, wycofuje się? To śmieszne - mówiła radna powiatowa, Anna Januszkiewicz.
Burmistrz Gubina, Bartłomiej Bartczak tłumaczył jednak, że miało dojść do pomocy finansowej jeśli starostwo miałoby problem z uzyskaniem dofinansowania. - To miała być rezerwowa gwarancja dla poprzedniego zarządu, aby mieć pewność, że inwestycja zostanie doprowadzona do końca - mówił.

Ustalenia z poprzednim zarządem

Podobnie mówiła, odpowiadając na pytanie radnego Bołoczko, wiceburmistrz Justyna Karpisiak. - Zarzuty mówiące o tym, że burmistrz nie wywiązał się z umowy są niezasadne - podkreślała. - Uchwała intencyjna została podjęta, ale też burmistrz w rozmowie z poprzednim starostą ustalił, że jeśli dofinansowania zewnętrzne będą większe, to pomoc Gubina nie będzie potrzebna.
Na sesji w Gubinie był też radny powiatowy i poprzedni wicestarosta, Tomasz Kaczmarek.
- Uważam, że polityka informacyjna nowego zarządu powiatu jest nieuczciwa w stosunku do Gubina oraz niektórych radnych opozycji - powiedział. - Dziwię się, że starosta Garczyński wcześniej nie wystąpił o te środki, ponieważ inwestycja już się zakończyła.
T. Kaczmarek zwrócił również uwagę na to, że 200 tys. zł można byłoby zagospodarować na inną inwestycję.
- Zapytałem czy rozmawiano z burmistrzem Bartczakiem, aby te pieniądze włożyć w inne zadanie na terenie Gubina, na trasach powiatowych. Takiej propozycji włodarz Gubina nie otrzymał - zauważył radny Kaczmarek. - A teraz musiałby zapłacić za inwestycję, która jest już skończona i została oficjalnie odebrana.

Garczyński: Nie było żadnych warunków

Starosta Grzegorz Garczyński podkreśla, że gubińscy radni podjęli uchwałę, dotyczącą zapomogi finansowej dla starostwa. - Mamy prawo czuć się oszukani - stwierdza. - Mamy teraz problem ze spięciem budżetu, musimy szukać środków, aby załatać dziurę, która powstała po nie otrzymaniu obiecanych środków. A te zostały zaplanowane budżecie na podstawie wspomnianej wcześniej uchwały.
Garczyński dodaje, że w uzasadnieniu uchwały oraz w dyskusjach nie było mowy o warunkach przekazania pieniędzy. - Mogę domniemywać, że podjęta została następująca decyzja: skoro nie ma poprzedniego starosty czy jego zastępcy, to umowy zawartej z ówczesnym zarządem nie należy dotrzymać - mówi G. Garczyński.
Obecny starosta zauważa również, że dokończenie inwestycji nie było wcale takie proste. - Powstały pewne problemy. Musieliśmy znaleźć ponad 100 tys. zł, aby zapłacić wykonawcy za roboty dodatkowe - opowiada. - Więc to wsparcie ze strony Gubina byłoby bardzo pomocne.
G. Garczyński liczy na to, że podczas ostatniej sesji w tym roku gubińscy radni docenią olbrzymią inwestycje, które zostało wykonane w Gubinie. - Mam nadzieję, że ostatecznie przekażą kwotę powiatowi, która już wcześniej została nam obiecana - podkreśla.

Trwa głosowanie...

Czy Gubin powinien przekazać pieniądze dla powiatu?

Mało pieniędzy na drogi w Gubinie w przyszłym roku

Napięcie między władzami powiatu oraz Gubina rośnie. Radny T. Kaczmarek wypominał również, że w planowanym przyszłorocznym budżecie na zadania drogowe w Gubinie zapisano tylko 83 tys. zł. - Mamy 7 gmin. Każda liczy na to, że na ich terenie wykona się jakieś prace - wyjaśnia G. Garczyński. - A w tym roku w Gubinie zrobiono naprawdę dużo.
Wszystko wskazuje na to, że podczas sesji budżetowej, która ma się odbyć w połowie grudnia, dyskusja na ten temat powróci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GUBIN. Powiat chce od miasta 200 tys. złotych na drogi, które już zostały zrobione - Gazeta Lubuska

Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto