Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 30
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Zielonogórski młokos w debiucie zdobył nawet pierwsze w...
fot. Alicja Skowrońska/Tomasz Gawałkiewicz/Cezary Konarski/archiwum GL

Jubileusz Piotra Protasiewicza, ikony Falubazu Zielona Góra. Minęło już 30 lat...

Zielonogórski młokos w debiucie zdobył nawet pierwsze w ligowej karierze punkty. - Zdobyłem dwa punkty w dwóch wyścigach, ale nie oszukujmy się, te dwie jedynki wywalczyłem na „trupach”, czyli na pechu zawodników drużyny częstochowskiej – mówił „Protas”. - Ale wynik poszedł w świat, dwie jedynaczki, byłem szczęśliwy. Później niebiosa przyszły mi z pomocą, sypnęło śniegiem, mecz został przerwany, ale wynik był zaliczony. Ja już na szczęście nie musiałem po raz trzeci pokazywać się na torze, bo wcześniej nie byłem nawet w stanie jechać w kontakcie z zawodnikiem, który był przede mną. Z tyłu sobie jeździłem, ale dwukrotnie dotarłem do mety. Radość była wielka, a chrzest bolesny, jak to kiedyś w Falubazie bywało. Ale to było wielkie szczęście dla mnie. Nigdy nie zapomnę debiutu, wtedy dostałem informację, że skończyły się wyłącznie młodzieżówki i obijanie się. Że trzeba się ostro brać za siebie, bo widziałem jak dużo mi brakuje do najlepszych zawodników startujących w ekstraklasie. OBEJRZYJ: Piotr Protasiewicz, ikona Falubazu Zielona Góra

Zobacz również

Ostróda, kameralne Mazury z wszystkimi wygodami

Ostróda, kameralne Mazury z wszystkimi wygodami

Rewolucja w kadrach banku Pekao. Podziękowano sześciu członkom zarządu

Rewolucja w kadrach banku Pekao. Podziękowano sześciu członkom zarządu

Polecamy

Najpopularniejsze prezenty na komunię, ślub i Dzień Matki w 2024 roku

Najpopularniejsze prezenty na komunię, ślub i Dzień Matki w 2024 roku

To „cichy zabójca kobiet”, ból trwa latami. Z tą chorobą zmagała się Kora

To „cichy zabójca kobiet”, ból trwa latami. Z tą chorobą zmagała się Kora

Apetyczna owsianka na słono. Takiej jeszcze nie jedliście!

Apetyczna owsianka na słono. Takiej jeszcze nie jedliście!