Mateusz Kieliszkowski zaczynał trenować w niewielkiej wsi, we własnoręcznie zrobionej siłowni, korzystając z materiałów, które miał pod ręką. Dzięki swojej determinacji osiągnął już bardzo wiele. Występował już na turniejach międzynarodowych, chociażby w Stanach Zjednoczonych, gdzie zajmował wysokie miejsca. Bił też rekordy świata w różnych konkurencjach. Na krajowym podwórku nie ma sobie równych, co znowu potwierdził podczas mistrzostw Polski w Gdańsku.
Siłacze brali udział w sześciu konkurencjach. M. Kieliszkowski wygrał w pięciu z nich. W jednej był drugi. Dzięki takim wynikom zapewnił sobie po raz czwarty z rzędu tytuł mistrza Polski strongman. Obecny wicemistrz świata ma przed sobą jeszcze trzy duże turnieje. We wrześniu wystąpi w Barcelonie w serii zawodów pod szyldem Arnolda Schwarzeneggera oraz w Giants Live w Anglii - w Manchesterze. Sezon zakończy zawodami w Dubaju. - Później przyjdzie czas na odpoczynek i regenerację po ciężkim i bardzo intensywnym sezonie - mówi M. Kieliszkowski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?