Co oznacza bieg ultra trail? - Przyjęło się, że ultra to bieg na dystans dłuższy niż maraton, a trail to szlak - wyjaśniają organizatorzy imprezy, której główna baza już w czwartek została otwarta na Rynku w Krośnie. - Ultra Trail to rodzaj biegów przełajowych. To pewna dyscyplina, która stała się popularna nawet wśród amatorów, choć jest sporym wyzwaniem dla biegaczy. Biegnie się w trudnych warunkach terenowych - po górach, lasach, wąskich ścieżkach, bez względu na pogodę, nierzadko nawet przez dwa dni non-stop.
Łemkowyna Ultra-Trail prowadzi po Beskidzie Niskim, na terenach zamieszkiwanych niegdyś przez Łemków (stąd wziął się pomysł na nazwę). Beskid Niski to dla biegaczy piękny, ale i wymagający teren. Wśród stałych bywalców impreza nazywana jest Błotowyną, bo biegacze muszą się często zmagać z błotem na szlaku oraz kilkoma rzekami.
Najdłuższy odcinek, z którym zmierzą się biegacze liczy 150 km i biegnie z Krynicy do Komańczy. Start odbędzie się o północy z piątku ma sobotę. Pierwsi zawodnicy z tej trasy spodziewani są na mecie w Komańczy ok. godz. 17 w sobotę.
Pozostałe trasy liczą 80 km (z Krynicy do Chyrowej), 70 km (z Chyrowej do Komańczy), 48 km (z Iwonicza do Komańczy) i 30 km (z Puław do Komańczy),
Trasa biegnie Głównym Szlakiem Beskidzkim. To jedyne takie zawody w Polsce, które odbywają się jesienią, kiedy warunki mogą być bardzo zmienne i nieprzewidywalne, a przez większą część doby panuje tu mrok. Tony błota na 150 – kilometrowej trasie bynajmniej nie ułatwiają zadania zawodnikom.
Zawodnicy muszą być dobrze przygotowani do tak trudnego biegu. Ci, którzy będą biec nocą muszą mieć w obowiązkowym wyposażeniu m.in.: telefon komórkowy, folie ocieplające, kurtkę z kapturem, pojemniki na wodę, zapas jedzenia, latarki czołowe oraz tylne oświetlenie czerwone.
- Część zawodników będzie miała nadajniki GPS. Każdy będzie mógł ich śledzić przez Internet - gdzie są, w jakim tempie się poruszają. Co około 20 km będą mogli odpocząć i pożywić się na specjalnych punktach - mówi Krzysztof Gajdziński, dyrektor biegu Łemkowyna Ultra-Trail.
W imprezie weźmie udział blisko 2000 osób. To zawodnicy nie tylko z Polski, ale i zagranicy. Reprezentują oni 16 krajów, w tym Norwegię, Francję czy Hiszpanię. Najwięcej zagranicznych zawodników pochodzi z Węgier – 25 osób i Wielkiej Brytanii – 12 osób. Nie zabraknie biegaczy z Podkarpacia: spora grupa jest z Krosna i swoją reprezentację ma także Rzeszów i inne podkarpackie miasta.
- To już czwarta edycja Łemkowyna Ultra-Trail i już zyskała sobie markę w świecie - podkreśla Krzysztof Gajdziński.
Jest biegiem kwalifikacyjnym do dwóch biegów: Western States 100 (to najstarszy bieg stumilowy w USA) oraz Ultra Trail Du Mont Blanc (Francja).
- Dosłownie kilkanaście dni temu potwierdzono też, że przyszłoroczna edycja będzie częścią swoistego pucharu świata w biegach ultra, czyli cyklu Ultra-Trail World Tour - dodaje Gajdziński.
Łemkowyna to duże wyzwanie organizacyjne. Angażuje 150 dobrze wolontariuszy. Do zaopatrzenia punktów żywnościowych potrzeba kilka ciężarówek – np. zostanie zużytej ok. 15 ton wody. Wydarzenie obsługują ratownicy medyczni i goprowcy.
Tak jak podczas ubiegłorocznej edycji w Krośnie zlokalizowano główne biuro zawodów – to hala namiotowa, która stanęła wczoraj na płycie Rynku. Z Krosna zawodnicy będą transportowani do miejsc startów.
Aby kibicować biegaczom, najlepiej udać się na miejsca startów oraz na metę w Komańczy. Dobrymi miejscami są też: Rymanów Zdrój, Iwonicz Zdrój oraz wyciąg Kiczera Ski w Puławach.
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?