Maszewo. Skoczył do jeziora na główkę i stracił życie. Było za płytko. Do tragicznego wypadku nad jeziorem Granicznym doszło dwa lata temu

Każdego roku w okresie wakacyjnym docierają do nas informacje o wypadkach podczas wypoczynku nad wodą. W tym roku w samym województwie lubuskim w krótkim czasie doszło do kilku utonięć. Wypoczywając nad wodą trzeba jednak uważać.

3 sierpnia miną dwa lata od tragicznego wypadku w okolicach Granic (gmina Maszewo). W 2019 roku 35-letni mężczyzna z gminy Bytnica wybrał się z rodziną nad Jezioro Graniczne. Mężczyzna w pewnym momencie wszedł na pomost i zdecydował się wskoczyć do wody na główkę. Jezioro było w tym miejscu bardzo płytkie. Wody zaledwie było po kolana i skok okazał się fatalny w skutkach. 35-latek stracił życie.

- Najpierw obok mojego domu przejechała karetka na sygnale. Myślałem, że ktoś zasłabł - wspomina jeden z mieszkańców Granic. - Później, kiedy zauważyłem, że nad jezioro kieruje się też śmigłowiec ratunkowy, to stwierdziłem, że to coś poważniejszego.

Trzeba pamiętać, że Jezioro Graniczne w gminie Maszewo nie jest oficjalnym kąpieliskiem. Nie ma tam żadnego ośrodka wypoczynkowego, ratownika czy oznaczeń.

- Nie ma oznaczenia kąpieliska, a to oznacza, że nie ma ratownika i każdy się kąpie na własne ryzyko - mówił wójt gminy Maszewo, Dariusz Jarociński. - Samo jezioro jest płytkie, zamulone... Kiedyś cieszyło się większą popularnością.

Tak też jest z innymi, mniejszymi jeziorami w naszej okolicy, w których z każdym rokiem ubywa wody. Ale o tym napiszemy w innym materiale...

Śmierć nad jeziorem Granicznym w gminie Maszewo:

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

• Zadania za 5 milionów złotych w gminie Maszewo? To możliwe. Gmina stara się o dofinansowanie. Na jakie inwestycje?
• Boberek, Pazura, Koterski, Popiel i Staszuk na scenie w Dąbiu. Spektakl komediowy "Wąsik" wystawiony na Lubuskim Lecie Kulturalnym 2021
• W Krośnie Odrzańskim brakuje policjantów? Mieszkaniec: "Dzwoniłem na policję. Powiedzieli, że nie przyjadą, bo nie ma radiowozów!"