Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadkładają drogi, czekają na granicy. Mieszkańcy Gubina, Krosna Odrzańskiego i okolic muszą kombinować, żeby dojechać do pracy w Niemczech

Redakcja
Przejście graniczne w Gubinie i Gubinku zamknięte. Mieszkańcy powiatu krośnieńskiego pracujący w Niemczech są skazani na dojazd do Świecka bądź Olszyny. I tam muszą czekać w potężnych korkach.
Przejście graniczne w Gubinie i Gubinku zamknięte. Mieszkańcy powiatu krośnieńskiego pracujący w Niemczech są skazani na dojazd do Świecka bądź Olszyny. I tam muszą czekać w potężnych korkach. Aleksandra Pazda
W Gubinie zablokowana została droga, prowadząca do Niemiec. Granicę polsko-niemiecką można przekroczyć jedynie pieszo. Wielu mieszkańców, pracujących po stronie niemieckiej, jest skazanych na pokonanie dodatkowych 100 kilometrów, aby legalnie przekroczyć granicę w Olszynie lub w Słubicach/Świecku.

Kiedy mieszkańcy Gubina i okolic usłyszeli o przywróceniu kontroli na granicach, to początkowo zbytnio się nie przejęli. Ot, przejazd przez Gubin czy Gubinek zajmie trochę więcej czasu. Później jednak okazało się, że przejazd przez Gubinek zostaje całkowicie zamknięty, a w Gubinie na stronę niemiecką można przeprawić się... tylko pieszo.
- Most graniczny w Gubinie wydłużył się o ok.100 km - tyle minimalnie musi nadłożyć mieszkaniec Gubina i okolic, żeby znaleźć się po niemieckiej stronie jadąc samochodem - skomentował przewodniczący rady powiatu krośnieńskiego, Kamil Kuśnierek.

RAPORT

Jedni liczą na pomoc kolegów z Niemiec, inni czekają w kolejkach

Skontaktowaliśmy się z kilkoma mieszkańcami Gubina, którzy na co dzień pracują po stronie niemieckiej. – Utrudnili nam życie taką decyzją – mówi Łukasz, któremu udało się dotrzeć do pracy w Niemczech. – Udało mi się dodzwonić do kolegi z Guben, który pracuje w zupełnie innej firmie, ale z powodu wirusa dostał wolne. Zgodził się dowieźć mnie i znajomych do pracy oraz wieczorem odwieźć na granicę. Wielu z nas musi tak kombinować.

Maciej z Gubina przyznał, że nie poszedł do pracy, ponieważ przeraziła go wizja stania w kolejce do granicy przez kilka lub kilkanaście godzin.

– Udało mi się załatwić jeden dzień wolny. Mój brat oraz koledzy nie mieli takiego szczęścia. W poniedziałek wracali z pracy do Polski i od godz. 12.00 do 18.00 czekali w korku przed przejściem.

Mężczyzna dodaje, że polscy pracownicy muszą liczyć na życzliwość kolegów po stronie niemieckiej. – Niektóre firmy w Niemczech podstawiają busy dla swoich polskich pracowników i to się chwali. Ale jak to się ma do koronawirusa? – zastanawia się Maciej.

- Mąż robić dodatkowe blisko 130 kilometrów (ok. 60 kilometrów w jedną stronę) do przejścia granicznego. Normalnie do pracy wstaje o godz. 3.00 rano. Teraz musiałby wstać o 1.00 w nocy. – opowiada Paulina Jarosz z Gubina.

– Wiele osób zostawiło auta na parkingach po stronie niemieckiej, ale zaraz są one holowane na parking w Cottbus przez tamtejsze służby - dodaje gubinianka. - Przejście dla pieszych nic nie daje. Jest wręcz śmieszne, bo praktycznie nikt nie pracuje bezpośrednio w Guben, tylko trzeba dojechać dalej. Więc dla kogo to przejście?
- Mąż w tej sytuacji wziął L4, podobnie jak pozostałe cztery osoby, które dojeżdżały razem z nim – dodaje Paulina. - Brygadzista już do niego napisał: “Żałuję, że przedłużyliśmy z Panem umowę”. Nie wiemy co będzie po dwóch tygodniach.
Swoje problemy mają też lokalni przedsiębiorcy. – Nie mogę dostarczyć mojego produktu do klienta. Już musiałem odwołać kilka wyjazdów. Tracą też inni, bo zrezygnowałem z zakupów do firmy, które miałem zaplanowane – mówi poirytowany Sławomir Matuszak. – Chcę w tym tygodniu wypuścić transport, ale jeśli w drodze powrotnej pracownicy zostaną objęci kwarantanną, to będę zmuszony zamknąć firmę.

S. Matuszak dodaje, że teoretycznie kwarantanna nie powinna obejmować ludzi pracujących po stronie niemieckiej oraz transportu towarowego. – Rozmawiałem z przedstawicielami straży granicznej. Tak naprawdę zależy na kogo się trafi, ponieważ mundurowi różnie interpretują przepisy. To jest loteria, ale nie mogę ryzykować, mając do opłacenia podatki czy pensje. Jest mnóstwo przedsiębiorców, którym podcięto skrzydła.

Trwa głosowanie...

Czy przejścia graniczne w Gubinku i Gubinie powinny zostać otwarte dla ruchu drogowego?

Blokady na granicy wszystko jeszcze wydłużają

Poza tym na obecnych przejściach granicznych dochodzi do dodatkowych problemów, które jeszcze bardziej wydłużają przejazd przez granicę. W Świecku przez kilka godzin przejście blokowali Litwini, którzy nie mogli dostać się do Polski. Po jednej blokadzie nastąpiła druga. 17 marca trzy samochody ciężarowe zablokowały drogę już na terenie Niemiec. Kierowcy ciężarówek przekazali służbom, że domagają się otwarcia granic albo zdecydowanego usprawnienia kontroli, przynajmniej dla tirów.

- Niektórzy czekają na granicy po kilkanaście godzin – usłyszeliśmy od jednego z kierowców, pracującego w Niemczech. – Jeden z kolegów już wraca do Polski. W korku przed granicą czeka już od 5 godzin, a ma jeszcze cztery kilometry do samego przejścia...

Przejście pozostanie zamknięte?

- Wspólnie ze starostą Grzegorzem Garczyńskim przekazaliśmy do wojewody Władysława Dajczaka prośbę o interwencję ws. drogowego przejścia granicznego dla powiatu krośnieńskiego – mówi przewodniczący Kuśnierek.
W piśmie starosty Garczyńskiego czytamy m.in., że ta decyzja do cios dla osób pracujących za granicą, którzy będą musieli dojeżdżać do pracy kilka godzin dłużej, a także dla lokalnych przedsiębiorców, którzy przez obecną sytuację narażeni będą na dodatkowe koszty.

Również wysłaliśmy zapytanie do wojewody. - Służby na terenie województwa lubuskiego działają w oparciu o Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pozostałe pytania należy skierować do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – odpowiedziała rzecznik prasowy wojewody lubuskiego, Aleksandra Chmielińska-Ciepły.
Do MSWiA również wysłaliśmy zapytanie w sprawie przejścia granicznego w powiecie krośnieńskim. Wygląda na to, że sytuacja z przejściami granicznymi w najbliższym czasie nie ulegnie zmianie. - Granicę wewnętrzną można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach, a takich miejsc jest na granicy lądowej w sumie 38: na granicy z Czechami – 15, ze Słowacją – 5, z Niemcami – 16, z Litwą – 2 - podał wydział prasowy MSWiA. - Pełna lista stanowi załącznik do rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie przywrócenia tymczasowo kontroli granicznej osób przekraczających granicę państwową stanowiącą granicę wewnętrzną.

WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O KORONAWIRUSIE

Lubuska Policja dba o powroty rodaków do domów:

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto