Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie na taki powrót Cariny czekali kibice. Dotkliwa porażka na własnym stadionie z Pniówkiem Pawłowice

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Carina Gubin - Pniówek Pawłowice. Kolejna porażka gubinian w piłkarskiej III lidze.
Carina Gubin - Pniówek Pawłowice. Kolejna porażka gubinian w piłkarskiej III lidze. Łukasz Koleśnik
Kibice Cariny musieli poczekać na pierwszy mecz rozegrany na własnym stadionie w tym sezonie. Nie na taki powrót swojej drużyny czekali. Carina Gubin w środę (17 sierpnia) doznała dotkliwej porażki w meczu z Pniówkiem Pawłowice (1:4).

Carina Gubin – Pniówek Pawłowice 1:4

  • Bramki: Bartosz Szary (s) 89 - Grzegorz Glapka 30, Piotr Trąd 40, 44, Szymon Ciuberek 69
  • Carina: Banach - Maliszewski(od 71 min. Walczak), Płonka (od. 82 min. Tupaj), Woźniak, Staszkowian - Kamon, Kochanowski (od 46 min. Boksiński) , Ryś - Borkowski, Laskowski - Siudak (od 46 min. Haraszkiewicz - od 71 min. Matuszewski)
  • Pniówek: Pońć - Morcinek, Szary, Ciuberek, Groborz - Szatkowski (od 66 min. Fulianty) , Trąd (od 57 min. Płowucha), Spratek, Glapka (od 66 min. Herman) - Brychlik (od 57 min. Wiciński), Hanzel
  • Żółte kartki: Borkowski - Wiciński, Płowucha, Groborz, Fulianty

    Carina Gubin w poprzednim sezonie zadziwiała wszystkich i potrafiła urywać punkty rywalom. W tym sezonie na razie nie potrafi wygrać. Rozegrała do tej pory trzy mecze i uciułała jeden punkt. W środę (17 sierpnia) gubińska drużyna zagrała na swoim stadionie pierwszy mecz w tych rozgrywkach. Ale kibice będą chcieli szybko zapomnieć o tym spotkaniu...

    COMPONENT {"params":{},"component":"gallery_button"}

    COMPONENT {"params":{"text":"Do przerwy 0:3","id":"do-przerwy-03"},"component":"subheading"}

    Mecz zaczął się od... wrzucenia na murawę białych taśm z sektora zagorzałych kibiców Cariny. Sędzia musiał przerwać spotkanie już po kilku sekundach jego trwania. Przerwa trwała jednak krótko, szybko sprzątnięto taśmy na bok. Przez znaczną część pierwszej połowy spotkanie było wyrównane. Pierwszy celny strzał oddał nawet zawodnik Cariny - z dystansu szczęścia próbował Adam Borkowski, ale nie sprawił problemów bramkarzowi Pniówka - Mateuszowi Pońc.

    Obraz gry zaczął się zmieniać po niecałych 30 minutach. Do głosu coraz częściej dochodzili goście. W 28 minucie piłka wpadła do siatki po rzucie rożnym, ale sędzia dopatrzył się faulu na zawodniku Cariny. Dwie minuty później drużyna z Pawłowic objęła prowadzenie. Zawodnicy Cariny źle rozegrali akcję i oddali piłkę przeciwnikowi, który wyprowadził skuteczną kontrę. Pięknym rajdem i uderzeniem z lewej nogi popisał się Grzegorz Glapka, którego obrońcy Cariny nie potrafili zatrzymać.

    Po tej bramce gospodarze wyglądali coraz gorzej. W pierwszej połowie nie potrafili stworzyć żadnej klarownej sytuacji, a piłkarze Pniówka łapali coraz większą pewność siebie. Agresywnie doskakiwali do rywala, ale też potrafili szybko rozegrać piłkę na jeden kontakt w środku pola i wyprowadzać niebezpieczne kontry. Przede wszystkim to z pressingiem nie radzili sobie zawodnicy Cariny.

    Przewaga przyjezdnych rosła i zanosiło się na kolejne gole dla Pniówka. W 40 minucie goście powiększyli przewagę. Po zamieszaniu przy bramce Cariny piłka została wybita przed pole karne. Tam czekał już Piotr Trąd, który uderzył nie do obrony. W 44 minucie P. Trąd ponownie wpisał się na listę strzelców. Dziwna to była bramka. Najpierw bramkarz wyszedł do rywala, ale został przelobowany. Później na wybicie futbolówki miał jeszcze jeden zawodnik Cariny, ale sprytniejszy był P. Trąd, który wepchnął piłkę do siatki. Do przerwy było 0:3.

    COMPONENT {"params":{"text":"Kuriozalny gol w drugiej połowie","id":"kuriozalny-gol-w-drugiej-polowie"},"component":"subheading"}

    W drugiej połowie niewiele się zmieniło. Pniówek Pawłowice wciąż przeważał, stwarzał zagrożenie, wywalczył wiele rzutów rożnych. A zawodnicy Cariny wyglądali niepewnie. W 57 minucie jeden z obrońców, mając za sobą tylko bramkarza, stracił piłkę na rzecz Grzegorza Glapka. Po tej kontrze dwa razy musiał ratować swoich kolegów bramkarz Cariny - Jakub Banach.

    Golkiper gospodarzy też popełnił duży błąd. W 69 minucie obrońca Pniówka, Szymon Ciuberek wybił piłkę w powietrze w kierunku bramki Cariny. Piłka odbiła się od murawy i... wpadła do siatki za kołnierz J. Banacha. Ta akcja przelała czarę goryczy, jeśli chodzi o kibiców Cariny, którzy zaczęli skandować: "Co to jest? Co to jest?".

    Ostatecznie Carinie udało się zdobyć honorową bramkę. Po zamieszaniu w polu karnym piłka odbiła się od kilku zawodników. Ostatni piłkę dotknął Bartosz Szary z drużyny gości i jemu została zaliczona bramka samobójcza w 89 minucie.

    Drużyna z Gubina znajduje się w kiepskiej sytuacji. Po trzech kolejkach ma tylko punkt na koncie i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli III ligi. Martwi nie tylko pozycja w lidze, ale również styl zaprezentowany w ostatnim spotkaniu. Carina była bezzębna. Sytuacji, które sobie stworzyła, można policzyć na palcach jednej ręki i to niezbyt wprawnego drwala, który kilka tych paluchów stracił. Do tego kuriozalne błędy w obronie. Mają nad czym pracować w zespole z Gubina.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:

    COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[23522143,23374273,23356941,23187807]},"component":"selected"}

    COMPONENT {"params":{"title":"Polub nas na fb","is_photo":"1","ids":[1371]},"component":"promoted"}

    COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[5477]},"component":"promoted"}

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto