Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niewykorzystany karny i czerwona kartka. Łukasz Piszczek i spółka górą. Carina Gubin przegrała z LKS Goczałkowice Zdrój

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Carina Gubin przegrała z LKS Goczałkowice Zdrój (0:1).
Carina Gubin przegrała z LKS Goczałkowice Zdrój (0:1). Łukasz Koleśnik
W tym meczu było wszystko. Dużo walki, dwa rzuty karne, z czego jeden niewykorzystany. Do tego czerwona kartka. W tych okolicznościach Carina Gubin przegrała swój pierwszy mecz w rundzie rewanżowej. Łukasz Piszczek i spółka, czyli LKS Goczałkowice Zdrój, byli górą w tym starciu.

Carina Gubin - LKS Goczałkowice Zdrój 0:1 (0:0)

  • Bramka: Kiklaisz (48 z karnego).
  • Carina: Czajor - Staszkowian, Płonka, Woźniak, Boksiński - Borkowski (od 61 min Diduszko), Ryś (od 74 min Maliszewski), Kamon - Haraszkiewicz (od 74 min Laskowski), Walczak (od 74 min Matuszewski), Passoni (od 61 min Więcek).
  • Goczałkowice: Mazur - Piszczek (od 88 min Tarusau), Zięba, Magiera, Flasz, Hanzel - Dąbrowski, Szkudlarek, Lipniak (od 80 min Gajda), Borek (64 min. Nadolski) - Kiklaisz.
  • Żółta kartka: Zięba.
  • Czerwona kartka: Zięba.

Pressing i walka w środku pola

Carina Gubin świetnie rozpoczęła rundę rewanżową III ligi, wygrywając oba dotychczas rozegrane mecze (jedno spotkanie zostało przełożone). LKS Goczałkowice Zdrój natomiast byli niepokonani w 2023 roku - odnieśli jedno zwycięstwo oraz zanotowali dwa remisy.

Pierwsza połowa spotkania w Gubinie nie należała do porywających. W pierwszych minutach goście z Goczałkowic rzucili się do wysokiego pressingu. Poskutkowało to groźnym atakiem i strzałem z główki z bliskiej odległości, ale na posterunku był Szymon Czajor, który uchronił Carinę przed stratą bramki.

Po początkowych problemach z wyjściem z własnej połowy, zawodnicy Cariny w kolejnych minutach zaczęli radzić sobie z agresywnym doskokiem rywali. Sytuacji było jednak jak na lekarstwo. Walka o piłkę toczyła się głównie w środku pola, a obu drużynom w decydujących momentach brakowało dokładności.

Dwa karne i czerwona kartka

Mecz otworzył się w drugiej połowie. W 48 minucie sędzia podyktował rzut karny dla LKS Goczałkowice Zdrój za faul w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Krzysztof Kiklaisz.

W 57 minucie świetnym dryblingiem popisał się pomocnik Cariny, Adam Borkowski, który minął kilku rywali, ale został zatrzymany w polu karnym przez Łukasza Piszczka - według kibiców oraz piłkarzy miejscowych były reprezentant Polski powstrzymał Borkowskiego nieprzepisowo, ale sędzia był innego zdania.

Carina dostała jednak swój rzut karny. W 67 minucie spotkania jeden z zawodników LKS Goczałkowice Zdrój zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Goście protestowali, a najbardziej wściekły był Dominik Zięba, który dostał żółtą kartkę. Przemysław Haraszkiewicz ustawił piłkę na 11 metrze i... trafił w słupek.

Gospodarze nadal dążyli do wyrównania. W 78 minucie Kacper Laskowski, który wszedł z ławki, pędził z kontrą, ale został wycięty równo z trawą przez Dominika Ziębę. Sędzia bez wahania pokazał zawodnikowi z Goczałkowic drugą żółtą kartkę i goście kończyli ten mecz w dziesiątkę.

Przyjezdni bronili się umiejętnie przez te kilkanaście minut. Dopuścili jedynie do strzału z dystansu Yuyi Kamona, który był niecelny. Poza tym zawodnikom Cariny brakowało dokładności w ostatniej fazie ataku.

W ostatniej akcji spotkania mogło dojść do wyrównania. W polu karnym piłkę otrzymał Bartosz Woźniak, który uderzył na bramkę. Prawdopodobnie cieszyłby się z gola na 1:1, gdyby nie heroiczna obrona wślizgiem Mariusza Magiery. Po tej akcji sędzia zakończył mecz i LKS Goczałkowice Zdrój wyjechali z Gubina z 3 punktami.

Carina naciskała, ale nie zdołała wyrównać

- W końcówce musieliśmy się bronić, przeciwnik miał rzut karny, ale go nie wykorzystał - mówił Łukasz Piszczek po meczu. - Cieszymy się z tych punktów, dla nas bardzo ważnych. Wydaje mi się, że do 60 minuty mecz był pod naszą kontrolą. Carina dążyła jednak do wyrównania, naciskała coraz bardziej, rzuciła więcej zawodników do ofensywy. Mieliśmy trochę problemów, ale mądrze broniliśmy, nie dawaliśmy się spychać pod szesnastkę.

Carina Gubin po tej porażce spadła na 10. miejsce w tabeli III ligi (grupa III). Lubuska drużyna ma na swoim koncie 27 punktów oraz zaległy mecz do rozegrania. 1 kwietnia Carina Gubin pojedzie do Gorzowa Wielkopolskiego, aby w lubuskich derbach zmierzyć się z Wartą.

Nagroda FIFA: Reprezentant Polski w amp futbolu strzelcem bramki roku!

od 16 lat

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto