Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pałac w Bieczu. Podobno bywał tutaj Kraszewski i Mickiewicz. Dzisiaj to ruiny. Czy to się zmieni? | AKTUALNE ZDJĘCIA

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Marcin Kędryna/Frank Kriebel/Anna Dziadek/Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg
Jadąc drogą łączącą Lubsko z Gubinem, zauważymy najpierw efektowny budynek bramy z jedyną w swoim rodzaju w Polsce wieżą. Brukowaną drogą docieramy na dziedziniec okazałego pałacu… Fachowcy, pisząc o historycznej specjalności naszego regionu, zazwyczaj zaczynają od zamków, pałaców i dworów. Jakąś dawną rezydencję znajdziemy niemal w każdej miejscowości, zwłaszcza na południu Lubuskiego, a bywają i takie z dwoma...

Starych fotek czar

Na starych pocztówkach zobaczymy pałac, który wraz z dwiema oficynami, budynkiem bramnym i parkiem tworzą założenie przestrzenne, którego kompozycja oparta jest na dwóch osiach widokowych, krzyżujących się pod kątem prostym. Całość wypieszczona, tonie w zieleni. Odkładamy stare zdjęcia. Cóż… Zakładając, że zabytek będzie ratowany krok po kroku, droga będzie naprawdę daleka.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

Stary i nowy zamek

Wiadomo, że Wiedebachowie Bieczem władali już w 1320 roku. Ale rezydowali w ufortyfikowanym dworze położonym we wschodniej części wsi zwanym później starym zamkiem. Po owym Lorenzu von Wiedebachu następuje długa galeria Hansów, Casparów, Georgów, Ottonów, Friedrichów… Stary zamek spłonął w 1627 roku, a jego piwnice były jeszcze widoczne w połowie XIX wieku.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

Nowa siedziba powstała, jakieś 500 metrów od starej, zapewne po roku 1340, gdy Hans I podzielił własność między dwóch synów – Hansa II i Caspara. Stąd potrzebna była druga rezydencja, a raczej ufortyfikowany dwór przypominający wieżę mieszkalną z fosą, której pozostałości widoczne są do dziś.
Nie brakuje również związków z Polską i to nie tylko dlatego, że dwie żony jednego z Wiedebachów były Polkami. Tutaj po powstaniu listopadowym w drodze na emigrację, znajdywała schronienie polska szlachta, za co właściciel został nawet uwięziony. Bywał tutaj Kraszewski, a niektórzy uważają, że w pałacu przebywał Adam Mickiewicz. Pewnie dlatego w latach 60. Minionego wieku obiekt przejęła biblioteka wojewódzka. W czasach PRL szukano wszędzie śladów polskości, gdyż był to jeden ze sposobów na ratowanie opuszczonych pałaców.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

Pierwsza większa przebudowa, w stylu renesansowym, miała miejsce w wieku XVI i z tego okresu mamy zachowaną wspaniałą więźbę dachową. Pod koniec XVII wieku Otto Jerzy von Wiedebach powiększył siedzibę, rozbudowując obiekt w kierunku zachodnim. Największe zmiany zaszły na przełomie XVIII i XIX wieku. Friedrich Heinrich Wilhelm von Wiedebach, przekształcił stary dwór w pałac, dobudowując od strony północnej dwa skrzydła boczne, zmieniając układ wnętrz, wygląd elewacji oraz wprowadzając w dachu lukarny i wole oka. Obok stanęły oficyny i budynek bramny. Data przebudowy „MDCCCII” oraz inicjał jej inicjatora „F H W v. W” pojawiły się w tympanonie budynku bramnego. W drugiej połowie XIX wieku, za sprawą Paula Friedricha von Wiedebach, wprowadzono neorokokowy wystrój elewacji. Wówczas zbudowano werandę i balkon przy elewacji wschodniej.

Pałac w Bieczu. Podobno bywał tutaj Kraszewski i Mickiewicz....

Na planie podkowy

Dziś, cytując fachowców, „pałac założony jest na planie podkowy, z werandą na rzucie prostokąta po wschodniej stronie. Korpus główny, dwukondygnacyjny, nakryty jest dachem czterospadowym z lukarnami. Z kolei skrzydła boczne, jednokondygnacyjne, mają dachy naczółkowe…”.
Nad wejściem do pałacu pyszni się okazały orzeł. Nie, nie jest to żadna oznaka polskości, ale nawiązanie do herbu Wiedebachów. W całej okazałości znajdziemy go na elewacji skrzydła zachodniego. Orzeł Wiedebachów trzymający rogi z herbu Nostizów. Do przebudowy na początku XX wieku to on znajdował się nad wejściem.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

Schody z tradycją

Wewnątrz najpierw uwagę przyciąga klatka schodowa. W niewielkim hallu widać jeszcze fragmenty marmurowej posadzki, która przedstawiała orła. To dar od potężnego sąsiada, rodu Bruhlów i zarazem dowód szacunku, którym Wiedebachowie się cieszyli. Najbardziej reprezentacyjne pomieszczenie, to salon ogrodowegy. To jednocześnie najstarsza część budowli. Podłoga jest oryginalna, ale to tylko konstrukcja, na której leżał parkiet. W niektórych pokojach dostrzeżemy elementy pierwotnego wystroju, fragmenty barokowej polichromii i ramy do luster wiszących niegdyś nad niezachowanymi kominkami. W dwóch pokojach zachowały się barokowe podłogi deskowe.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

Pałac w zespole

Po lewej stronie od wejścia stoi budynek oficyny, która zwrócona jest w kierunku pałacu. Pełniła rolę domu gościnnego. W dawnym folwarku były kiedyś obory, owczarnia, stodoły oraz gorzelnia. Pałac znajduje się na dawnej wyspie zamkowej otoczonej pierwotnie i zachowanej jeszcze w części fosą. Dalej widać budynek bramny. który zaczęto budować w roku wiedeńskiej wiktorii, czyli w 1683. Pierwotnie miał jedno piętro. Kolejną kondygnację wybudowano, ale nigdy praktycznie nie wykończono. Pewnie dlatego, że budynek okazał się niestabilny i zaczął pękać.

Marcin Kędryna/Frank Kriebel/ Arkadiusz Gutka/Paweł Kosicki/t,ziemlicki.polskaorg

To był park

Przy pałacu był park. Jego historia rozpoczęła się od XVIII-wiecznego założenia ogrodowego. W XIX wieku stworzono niewielki park krajobrazowy z oranżerią, kanałami i labiryntem parkowych ścieżek i alei. Dziś potrzeba naprawdę mnóstwo wyobraźni, aby uwierzyć, że to był park, ale znajdziemy tu kilka ciekawych, pomnikowych drzew.
Szkoda, zwłaszcza że Biecz ominęły zniszczenia wojenne.

Przechodził z rąk do rąk

Do 1956 roku w pałacu działał wiejski dom kultury. W 1967 roku Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Zielonej Górze urządziła tu magazyn książek, a obiekt strzegł, mieszkający w nim, społeczny opiekun. Wówczas naprawiono dach, wymieniono okna na piętrze. Od lat 80. XX wieku pałac jest własnością prywatną. Dwa lata temu niszczejący pałac został przejęty w użytkowanie przez Fundację Ochrony Zabytków Monumenta Poloniae na mocy porozumienia z właścicielem i wierzycielem. Przy wsparciu społeczników z Polski i Niemiec, lubuskiej konserwator zabytków, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wierzyciela i miejscowego samorządu przeprowadzono prace porządkowe i ratunkowe, w tym zabezpieczenie grożących zawaleniem stropów i dachu. Brama wjazdowa i oficyna znalazły na przełomie 2017 i 2018 roku nowych właścicieli, którym powinno przyświecać rodowe motto Wiedebachów umieszczone przy wjeździe na teren posiadłości, cytat z rzymskiego historyka i polityka Salustiusza. „Concordia res parvaecrescunt”, czyli „Wśród zgody małe rzeczy poczynają rosnąć”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto