Skontaktowaliśmy się z mamą Niny, panią Martą Plewa, która opowiada o sytuacji swojej córki. Życie całej rodziny wywróciło się do góry nogami na początku tego roku...
- Wszystko zaczęło się w okolicach lutego. Córkę zaczęła boleć głowa. Lekarz rodzinny stwierdził, że to zapalenie zatok, ponieważ Nina miała do tego katar - opowiada mama 5-latki z Gostchorza. - Katar minął, bóle głowy zostały. Zaczęliśmy się martwić, więc zdecydowaliśmy się na wykonanie badań prywatnie. Musieliśmy jechać aż do Legnicy, żeby zrobić rezonans.
Po kilku dniach pojawił się wynik. Diagnoza? Egzofityczny guz pnia mózgu penetrujący do komory IV. - Bardzo mało o nim wiedzą specjaliści w Polsce i na świecie - mówi pani Marta. - W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie obecnie leczy się na to zaledwie pięcioro dzieci... Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jeszcze nawet nie sklasyfikowała tego nowotworu. To jest nowość i oczywiście działa to na naszą niekorzyść...
Szybka operacja i chemia, ale walka Niny z Gostchorza wciąż trwa
Diagnoza została postawiona w połowie marca. Zaledwie kilka dni później udało się zorganizować operację na oddziale neurochirurgii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Guz został usunięty subtotalnie, zostało go ok. 2-5 proc. Nina jest już po dwóch cyklach chemioterapii. W połowie maja czeka ją kolejna "chemia".
- Dr Błocki ze szpitala w Nowej Soli natychmiast skierował nas do CZD w Warszawie, gdzie Nina przeszła operację - opowiada mama dziewczynki. - Czekamy na następny cykl chemipoterapii. Po 4 cyklach chemii córka będzie miała 6 tygodniową radioterapię, a po niej znów chemię podtrzymującą.
W wyniku choroby Ninka ma niedowład lewej strony twarzy 6 i 7 nerwu. Musi nosić wilgotną komorę na oku, ponieważ niedomyka się jej powieka.
Jak się obecnie czuje 5-latka? - Druga dawka chemii osłabiła Ninę. Jest już troszkę lepiej - mówi pani Marta. - Czekamy na wynik morfologii i czekamy na decyzję czy wracamy do Warszawy...
Potrzebna pomoc finansowa na dojazdy, leczenie i rehabilitację Niny
Głównym problemem są kosztowne dojazdy do Warszawy. Rodzicom Niny będzie coraz trudniej zebrać pieniądze. - Kończy mi się urlop, po którym będę musiała się zwolnić. Będziemy mieli tylko jeden dochód. Mamy jeszcze syna, który ma 14 lat, a przed nami jeszcze kolejne wyjazdy, leczenia Niny - wyjaśnia M. Plewa. - A później rehabilitacja, ponieważ córka ma niedowład twarzy. Znaleźliśmy neurologopedę w Zielonej Górze i w niedzielę wybieramy się na konsultacje. Oczywiście prywatnie.
Liga Mistrzów Pomagania uruchomiła zbiórkę na stronie zrzutka.pl. Udało się już zebrać kilkanaście tysięcy złotych.
Link do zrzutki, gdzie można wpłacić pieniądze, aby pomóc Ninie z Gostchorza:https://zrzutka.pl/csk4vg
Uwaga! TVN: Wychowują chore i niepełnosprawne dzieci:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Będzie kolejna walka przeciwko biogazowni w Gostchorzu. Przeciwnicy mobilizują się
- Wybuchł pożar w jednym z budynków w Gostchorzu. Interweniowało siedem zastępów straży
- Hania Ziółek z Brzeźnicy wciąż potrzebuje pomocy. Przed dziewczynką kolejny zabieg?
- Ciężko pracują w winnicy pod Krosnem. Ruszyło tegoroczne winobranie. Jak idą zbiory?
- Krosno Odrzańskie: Deszcz, błoto i wielkie pojazdy (ZDJĘCIA)
- Gostchorze to turystyczna perła całej gminy
- Licealiści z Krosna Odrzańskiego spotkali ś.p. Bronisława Cieślaka... ponad 20 lat temu. Na planie filmowym? Nie!
- Prokuratura wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku przy Piastów w Krośnie Odrzańskim. Dlaczego zginął ojciec 3 dzieci? Ile grozi sprawcy?
- Zapierające dech w piersiach widoki z Krosna Odrzańskiego i okolic. Zobaczcie piękne zdjęcia Małgorzaty Kucikiewicz!
Polub nas na fb
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?