Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stelmet Falubaz w kłopocie przed play off. Posiłki nadejdą z Niemiec

cekon
Nicki Pedersen, żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra, doznał ciężkiej kontuzji.
Nicki Pedersen, żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra, doznał ciężkiej kontuzji. Mariusz Kapała
Czy akcja Jacka Holdera, który spowodował wypadek Nickiego Pedersena przekreśla nadzieje Stelmetu Falubazu Zielona Góra na medal w PGE Ekstralidze? Kontuzja duńskiego żużlowca mocno skomplikowała sytuację zielonogórskiej drużyny przed najważniejszymi meczami w sezonie. Pierwsze półfinałowe starcie w play off z Begardem Spartą Wrocław już 1 września.

Najważniejsze informacje dotyczące stanu zdrowia Nickiego Pedersena są takie: Duńczyk ma złamane cztery żebra, odma płucna oraz złamany mały palec lewej ręki, który wymaga operacji. Żużlowiec przed kilka dni pozostanie w toruńskim szpitalu.

Wszystko to jest efektem wypadku, do którego doszło już w pierwszym wyścigu meczu Stelmetu Falubazu w Toruniu. Miejscowy zawodnik Jack Holder jechał na tyle nierozważnie, że spowodował upadek Nickiego Pedersena. Duńczyk prosto z toru został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono urazy.

ZOBACZ TEŻ:Co za pech! Stelmet Falubaz osłabiony pojedzie w play off

Mecz w Toruniu przebiegał w dość nerwowej atmosferze. Doszło do kilku wypadków, a oprócz sytuacji z Pedersenem, groźnie było również w szóstym wyścigu. Na torze leżał kapitan zielonogórskiego zespołu Piotr Protasiewicz. Sprawcą bardzo niebezpiecznego zdarzenia znów był zawodnik gospodarzy, tym razem Jason Doyle, który został wykluczony i ukarany przez sędziego żółtą kartką. - Całe szczęście, że jadący za mną zawodnicy zdołali mnie ominąć i nic poważnego się nie stało, jestem cały i zdrowy – powiedział Piotr Protasiewicz. - W trakcie meczu doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji. Trzymamy kciuki za zdrowie Nickiego. Po jego wypadku, wynik meczu zszedł na dalszy plan, a mimo to udało nam się wykonać cel minimum, jakiem było zdobycie punktu bonusowego.

Trener zielonogórskiej drużyny Adam Skórnicki zwrócił uwagę na to, że gospodarze ścigali się zbyt ostro, a było to wynikiem tego, że w ostatnim meczu przed spadkiem do pierwszej ligi chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. – Postawili wszystko na jedną kartę, bo sezon im się nie udał, ale to my nie wracamy do domu w komplecie, a przecież przed nami jeszcze bardzo ważne mecze – stwierdził „Skóra”.

Stelmet Falubaz w play off będzie musiał radzić sobie bez jednego z liderów. Pod względem średniej biegopunktowej Nicki Pedersen jest drugim – po Martinie Vaculiku - zawodnikiem zielonogórskiej ekipy. W Zielonej Górze szykuje się więc na debiut Martina Smolinskiego. Niemiec od dwóch sezonów ma kontrakt z Falubazem, ale do tej pory w ekstralidze jeszcze nie jeździł. – Ostatnio bardzo dobrze sobie radzi w Szwecji i w Niemczech, w turnieju Grand Prix Challenge też nieźle się spisał – zachwala niemieckiego żużlowca Adam Skórnicki. - Z pewnością będzie nam bardzo ciężko, ale zrobimy wszystko, by sobie poradzić. Od dawna przyzwyczajeni jesteśmy do trudnych sytuacji.

Faza play off ruszy już 1 września. Półfinałowym rywalem Falubazu będzie Betard Sparta Wrocław. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Zielonej Górze. Początek o godz. 19. Rewanż – 8 września na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu o 19.30. W drugiej parze półfinałowej Fogo Unia Leszno zmierzy się z Włókniarzem Częstochowa.

OBEJRZYJ: Piknik z Falubazem w Sławie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stelmet Falubaz w kłopocie przed play off. Posiłki nadejdą z Niemiec - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto