Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Hampel: Mój plan? Utrzymać formę z końcówki minionego sezonu

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
Jarosław Hampel ponownie będzie ścigał się w Falubazie Zielona Góra. Wcześniej bronił barw zielonogórskiego klubu w sezonach 2013-2017.
Jarosław Hampel ponownie będzie ścigał się w Falubazie Zielona Góra. Wcześniej bronił barw zielonogórskiego klubu w sezonach 2013-2017. Jarosław Pabijan
- Nie jest powiedziane, że nie jesteśmy w stanie powalczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie – mówi Jarosław Hampel, żużlowiec Enei Falubazu Zielona Góra.

Wróciłeś do Zielonej Góry po sześciu latach. Jakie temu towarzyszą emocje?

- Przede wszystkim mam okazję obserwować, jak wygląda stadion i tor. To są dla mnie najważniejsze elementy, a będzie wyglądał naprawdę okazale. Dobrze, że teraz trwa ta przebudowa [powstaje nowy parking dla motocykli – red.]. To jest duży krok do przodu, by dołączyć do standardów PGE Ekstraligi, a więcej miejsca w parkingu na pewno się przyda, i będzie to fajnie wyglądało. Infrastruktura stadionowa mnie najbardziej interesuje. A miasto? Jeszcze nie byłem, więc trudno mi powiedzieć, na ile się zmieniło po mojej ostatniej wizycie.

Jak to było z twoim przyjściem do Zielonej Góry?

- Najpierw czekałem na rozwój wydarzeń w Lublinie, a później były rozmowy z Piotrem Protasiewiczem [dyrektor sportowy w zielonogórskim klubie – red.], z którym znam się doskonale. Były może dwa telefony, krótka wymiana zdań i spotkanie. Po nim było jasne, że trafię do Falubazu.

Utrzymanie w PGE Ekstralidze to cel numer jeden Falubazu. W jaki sposób na to patrzysz?

- Chcemy robić swoją robotę jak najlepiej i w dużym spokoju. Im mniej się o tym mówi, tym lepiej. Mamy swoje cele i ambicje, te tematy są oczywiście omawiane i wiem, że będzie bardzo ciężko, bo powrót dla beniaminka zawsze jest trudny. Zdajemy sobie z tego sprawę, że plan minimum to utrzymanie, ale nie jest powiedziane, że nie jesteśmy w stanie powalczyć o coś więcej. Nie chcę mówić zbyt wiele, bo teraz najważniejsze jest przygotowanie do nowego sezonu. Czekamy na koniec zimy, szlifujemy formę, by później jak najszybciej wyjechać na tor.

Jak są twoje indywidualne cele na najbliższy sezon?

- Jak u każdego jest sporo zagadek, bo nie wiemy, kto będzie jakim sprzętem dysponował i czy wstrzeli się z formą. Tych klocków jest naprawdę dużo. Wiem, co mam robić, ale wszystko zweryfikuje tor. Chciałbym utrzymać formę z końcówki minionego sezonu i przełożyć na przyszłoroczne rozgrywki, to są moje ambicje.

Czy coś się zmieni w przygotowaniach do nowego sezonu?

- Pewne rzeczy pozmieniają się, bo tak to funkcjonuje, że wchodzą pewne nowinki, tunerzy pracują przy jednostkach napędowych i zawsze coś nowego się znajdzie. Nad tym będziemy pracowali zimą. Rewolucji w przygotowaniach oraz w bazie sprzętowej nie przewiduję. Plan treningowy mam sprawdzony od lat, służy mi, wiem co mam robić. Warsztat już działa, bo wszystkie sprawy serwisowe już się dzieją. Trzymam rękę na pulsie i czekam na nowy sezon.

JAROSŁAW HAMPEL

  • ur. w 1982 r.; dwukrotny indywidualny wicemistrz świata (2010, 2013), brązowy medalista z 2011 roku; sześciokrotny drużynowy mistrz świata, mistrz świata juniorów (2003); startował w Falubazie Zielona Góra w latach 2013-2017, a także w Polonii Piła, Sparcie Wrocław, Unii Leszno i Motorze Lublin; indywidualny mistrz Polski (2011), zdobywca dziewięciu złotych medali drużynowych mistrzostw Polski.

WIDEO: Bracia Piotr i Przemysław Pawliccy spotkali się z kibicami Falubazu

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jarosław Hampel: Mój plan? Utrzymać formę z końcówki minionego sezonu - Zielona Góra Nasze Miasto

Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto