Najważniejszy sprawdzian Enei Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie jadą na mecz z Polonią Bydgoszcz

„Falubaz lub Polonia - któraś z tych drużyn awansuje do PGE Ekstraligi”. Taką opinię przed rozpoczęciem sezonu 2023 podzielała większość znawców i ekspertów. Zarówno zielonogórzanie jak i bydgoszczanie zbudowali bardzo solidne drużyny, które miały się bić o wymarzony awans do najwyższej klasy rozgrywek. Wszak przed rokiem obu wielkich faworytów pogodziła niespodziewanie drużyna Wilków Krosno. W obu miastach wszystko postawiono na jedną kartę: ma być awans. Co pozostało po przekroczeniu półmetka fazy zasadniczej?

Enea Falubaz rządzi i dzieli w rozgrywkach I-ligowych. W dziewięciu dotychczas rozegranych meczach zielonogórzanie nie pomylił się ani razu, bez względu na to, czy mecz rozgrywany jest w Zielonej Górze, czy na torze przeciwnika. Dla Falubazu prawdziwą próba miała być przeprawa w Ostrowie na torze spadkowicza – Arged Malesy. Tę próbę żużlowcy z Myszką Miki zdali celująco, zwyciężając 55:34. Do drużyny powrócił Luke Becker, coraz lepiej jadą juniorzy. Falubaz nie ma słabych punktów.

- Zespół jest fantastyczny, głodny ekstraligi. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego, to zobaczymy ich w elicie w przyszłym roku – mówił były mistrz świata i były zawodnik Falubazu, Amerykanin Greg Hancock, opiekujący się wspomnianym Beckerem.

W zupełnie innej sytuacji są bydgoszczanie. Po pierwsze, liderzy nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Duńczyk Kenneth Bjerre i Francuz David Bellego nie są liderami z prawdziwego zdarzenia notując wpadki i prezentując kameleonową formę. Jedynym, który w tym sezonie nie zawodzi, jest Wiktor Przyjemski. Junior Polonii na pierwszoligowych torach robi furorę (najlepsza średnia: 2,5/bieg). W Bydgoszczy, na swoim torze, jest praktycznie nie do złapania. Nie dziwi więc fakt, że już dziś ustawiła się po utalentowanego 18-latka kolejka drużyn, chcących widzieć go swoim zespole.

– Ma świetny sezon, ale by nabrał jeszcze pewności na trudniejszych torach mógłby pomyśleć starty w lidze angielskiej. To by mu na pewno pomogło, by doskonalić technikę i podnosić jakość jazdy. Ekstraliga? Na pewno przyjdzie na nią czas – uważa Krzysztof Cegielski, były żużlowiec, dziś ekspert telewizji Canal Plus.

Zespół bydgoski ma dziś zupełnie inne oblicze, niż jeszcze trzy miesiące temu. Przypomnijmy, 30 kwietnia w Zielonej Górze Falubaz wygrał tylko 50:40, choć jeszcze po 11 wyścigach był remis 33:33. Zielonogórzanie zbudowali 10-punktowa przewagę w ostatnich wyścigach, ale przez długi czas było „na styku”. Dziś Polonia już nie prezentuje takiej jakości. Bydgoszczanie przegrali na wyjeździe z Landshut Devils 38:52 oraz w Gdańsku z Wybrzeżem 43:47. Do tego dochodzą kontuzje. Fatalny upadek w Poznaniu, w meczu przeciwko PSŻ-towi zanotował Daniel Jeleniewski. Na urazy narzekają Duńczyk Andreas Lyager i Francuz David Bellego. Na ratunek drużyna bydgoska wypożyczyła z Grudziądza Mateusza Szczepaniaka. Doświadczony żużlowiec w spotkaniu z Wybrzeżem Gdańsk zdobył tylko jeden punkt. Menedżer Jacek Woźniak ma więc przed meczem na szczycie prawdziwy ból głowy.

Takich problemów nie ma za to Falubaz. Jedyna wątpliwość dotyczy juniorów, choć te od razu rozwiewa Piotr Protasiewicz.

– Nie ma jakiejś specjalnej hierarchii wśród juniorów. Postawiliśmy na Michała Curzytka i Maksyma Borowiaka. Maks musi się rozjeżdżać w meczach ligowych – powiedział dyrektor sportowy zielonogórskiego klubu. A propos juniorów, młodzieżowcy Falubazu będą mieli pewnie trudną przeprawę z Wiktorem Przyjemskim.
– Sam tor uważam za trudny technicznie, ale miałem dobre wspomnienia stamtąd. Jakiś czas nie startowałem w Bydgoszczy, ale myślę, ze szybko się odnajdę – dodał Michał Curzytek. Czy on i jego koledzy podtrzymają zwycięską serię?

- Mam przeczucie, że to będzie nasz najtrudniejszy wyjazd – mówił Piotr Protasiewicz. – Wierzę w to, że Polonia pojedzie w pełnym składzie. To jest ważne, żeby mieć obraz tego, jak wyglądamy na tle mocnej drużyny, na torze wyjazdowym. Do tej pory nasi zawodnicy jadą bardzo dobrze, ale to nie jest tak, że nam się coś należy. Każdy mecz jest zupełnie inny, inne przygotowania. Nie mam pojęcia, jak będzie wyglądało spotkanie w Bydgoszczy. Tor Polonii jest łatwy do jazdy, ale niekiedy łatwość geometrii sprawia, że pojawia się dużo ścieżek do jazdy i można się pogubić. W naszej drużynie jeżdżą jednak doświadczeni zawodnicy, zwróciłem im uwagę na kilka czynników, ale najważniejsze jest to, że trzeba mieć szybki i dopasowany sprzęt. Tak jest oczywiście na każdym torze, ale na dużym i szybkim, gdzie ścieżek jest więcej, prędkość motocykli jest szczególnie ważna.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Enea Falubaz Zielona Góra

• 25 czerwca – godz. 14.00; stadion w Bydgoszczy; transmisja TV: Canal+ Sport 5.
• Abramczyk Polonia: 9. Kenneth Bjerre, 10. Mateusz Szczepaniak, 11. Szymon Szlauderbach, 12. Bartosz Nowak, 13. David Bellego, 14. Wiktor Przyjemski, 15. Olivier Buszkiewicz.
• Enea Falubaz: 1. Przemysław Pawlicki, 2. Luke Becker, 3. Rasmus Jensen, 4. Rohan Tungate, 5. Krzysztof Buczkowski, 6. Michał Curzytek, 7. Maksym Borowiak.

WIDEO: W Zielonej Górze odbyły się Mistrzostwa Piotra Protasiewicza