Legia Warszawa – Enea Zastal BC Zielona Góra 87:81
Kwarty: 17:27, 29:14, 24:25, 17:15.
Legia: Holman 15 (3x3), Leslie 12 (2x3), Vinales 10 (2x3, 10 asyst), Wyka 7 (11 zbiórek), Berzins 4 oraz Kamiński 19 (2x3), Groselle 12, Kulka 8 (1x3), Koszarek 0, Didier-Urbaniak 0.
Enea Zastal BC: Zecević 25 (4x3, 8 zbiórek), Alford 18 (4x3), Kutlesić 12, Hadzibegović 8, S. Wójcik 7 oraz J. Wójcik 6, Brewton 5 (1x3), Pluta 0.
Zastal po raz pierwszy od sezonu 2010/2011 nie zdołał awansować do fazy play off. Przed spotkaniem wiadomo było jedno: zielonogórzanie potrzebowali wygranej w stolicy, bez względu na rezultat korespondencyjnego spotkania pomiędzy Czarnymi Słupsk a Treflem Sopot. Zastal przystąpił do tego meczu bez kontuzjowanych Przemysława Żołnierewicza i Sebastiana Kowalczyka. Mimo tego wygrana była na wyciągnięcie ręki.
Zielonogórzanie zaczęli mecz rewelacyjnie. Znakomicie grał od pierwszej minuty Aleksander Zecević, swoje punkty zdobywał Bryce Alford. W 5 minucie goście prowadzili niespodziewanie po punktach wspomnianego Zecevica 24:12, a pod koniec pierwszej odsłony po punktach Alforda aż 27:14! Niestety, druga kwarta zaczęła się od błyskawicznych ataków stołecznej drużyny. Legia grająca na wysokim procencie skuteczności rzutów z gry (w pierwszej połowie aż 79 procent) szybko odrobiła straty. W 15 minucie po punktach Amerykanina Travice’a Leslie’a warszawianie po raz pierwszy objęli prowadzenie (32:31). Gospodarze mieli świetny okres gry za sobą, powiększyli nawet przewagę do 7 punktów (39:32), a na przerwę schodzili przy pięciopunktowym prowadzeniu (46:41).
Zastal znakomicie zaczął drugą połowię, po od zrywu 7:0. Legioniści szybko jednak zwarli szyki i wyszli na prowadzenie, oscylujące w granicach 3-8 punktów. Po 30 minutach było 70:66 i wynik meczu był sprawą otwartą. W decydującej czwartej kwarcie znów Legia nadawała ton rywalizacji. Zastal był blisko, ale gdy na 1,5 minuty przed końcem akcję gospodarzy wsadem zakończył Aric Holman, Legia po raz pierwszy wyszła na 11-punktowe prowadzenie (87:76). Stało się jasne, że Zastal już się nie podniesie. Podopiecznych Olivera Vidina stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki.
Zastal znów przegrał walkę na tablicach (30:39). Poza tym zielonogórzanie mieli ograniczoną rotację grając praktycznie siódemką zawodników. To ostatecznie okazało się decydującym elementem. Najważniejsza część sezonu w Energa Basket Lidze odbędzie się zatem bez zielonogórskiej ekipy. Szkoda…
Polub nas na fb
WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2023
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?