Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poniemieckie płyty bezładnie oparte o mur cmentarza komunalnego w Gubinie. Gdzie będzie ich miejsce?

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Wideo
od 16 lat
W rogu cmentarza komunalnego w Gubinie znajdują się dziesiątki poniemieckich płyt nagrobnych, które nie mają swojego miejsca i stoją oparte o ogrodzenie. Tych płyt z roku na rok przybywa. Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej pracuje nad "godną" lokalizacją dla nich.

Przez lata w Gubinie odkrywanych jest wiele pozostałości po mieście z czasów przed II wojną światową. W tym również mowa o płytach nagrobnych, których na cmentarzu komunalnym w Gubinie jest już kilkadziesiąt, ale nie mają one swojego miejsca - stoją oparte o mur cmentarza.

Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej (SPZG) szuka dla nich godnego miejsca, które mogłoby służyć jako miejsce wspomnieć, ale też historyczna atrakcja turystyczna.

Stare płyty nagrobne z cmentarzy i nie tylko

O problemie z poniemieckimi płytami nagrobnymi mówi prezes SPZG, Stefan Pilaczyński, który wystosował w "Wiadomościach Gubińskich" apel do mieszkańców w tej sprawie.

- Pomimo upływu stosunkowo długiego czas od zakończenie działań wojennych w 1945 roku w naszym mieście, temat uporządkowania nekropolii przedwojennego Gubina nie został rozwiązany ostatecznie - mówi Pilaczyński.

Jak podkreśla, Stary Cmentarz przy ul. Królewskiej w Gubinie jest dobitnym tego przykładem. - Cmentarz Północny i jego pozostałości (rejon koszar „pod stacją”) w zasadzie rozwiązał się sam z dużym udziałem wojska - zauważa Pilaczyński. - Tu i ówdzie pojawiają się „niczyje” płyty nagrobne, np. na terenie nowych działek budowlanych. Przez długi czas nie było miejsca na te obiekty.

Kilka lat temu S. Pilaczyński znalazł miejsce lokowania odnalezionych przedwojennych płyt pomnikowych. Dziś stoją oparte o cmentarne ogrodzenie cmentarza komunalnego w Gubinie, w pobliżu kaplicy.

- Był to mały krok do przodu. Ale ostateczne rozwiązanie problemu utknęło - mówi S. Pilaczyński.

Poniemieckie płyty bezładnie oparte o mur. Mieszkańcy krytykują

Część mieszkańców Gubina, za pośrednictwem portali społecznościowych, krytykowało bezładny zbiór opartych o mur tablic.

- Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zajęło się tematem we wrześniu zeszłego roku - podkreśla Pilaczyński. - Antoni Sokołowski dokonał pomiaru tablic, by móc skonstruować metalowe statywy do ich składowania w ładzie i porządku. Pomoc zadeklarowała radna Danuta Grygorowicz. Po kilku miesiącach udało się znaleźć przychylną sprawie gubińską firmę, która zobowiązała się na bezpłatne wykonanie stelaży dla tablic. Panowie poprosili tylko o pieniądze pokrywające koszty zużytego materiału. Robota gratis.

Wydawało się, że sprawa jest załatwiona, ale nie znalazły się pieniądze na wspomniane materiały. Minęło już sporo czasu i nie udało się wykonać kroku do przodu. Trwają teraz poszukiwania źródła sfinansowania przedsięwzięcia.

Z płytami poniemieckimi pomogą... Niemcy?

Po apelu S. Pilaczyńskiego pojawiło się możliwe nowe rozwiązanie za sprawą prezesa Zarządu Rejonowego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, Krzysztofa Kuleszy, który ma dobre kontakty z wiceburmistrzem Guben, Uwe Schulzem.

K. Kulesza poruszył z zastępcą burmistrza Guben problem związany z poniemieckimi płytami i ten zainteresował się sprawą.

- Jesteśmy po kilku spotkaniach - mówi prezes SPZG. - Liczę na to, że pojawi się jakiś projekt, stowarzyszenie i znalazłyby się pieniądze, aby dać tym tablicom proste podstawy, postumenty, które wykorzystamy do wykorzystania terenu.

Obecnie płyty nagrobne stoją oparte o mur w pobliżu tablicy z napisem po polsku i po niemiecku: "Nie zapomnieliśmy o Was".

- Postawił ją Heimatbund niemiecki i te płyty można byłoby wokół tego postumentu poustawiać - mówi Pilaczyński. - To wszystko ładnie by pasowało, a terenu za kaplicą jest wystarczająco dużo.

Jest szansa, że jedna z gubińskich firm przekaże materiały budowlane pod stelaże dedykowane pod poszczególne płyty nagrobne. - A te są bardzo różne - mówi Pilaczyński. - Są takie, że nie udźwignie ich ani dwóch, ani czterech silnych chłopów. Mamy wykonane pomiary tych tablic i szukamy rozwiązania.

Pytamy czy nie łatwiej byłoby wkopać płyt nagrobnych na terenie cmentarza komunalnego?

- Nie, ponieważ musielibyśmy mieć zgodę Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, gdyż ingerowalibyśmy w teren objęty ochroną konserwatorską - wyjaśnia Pilaczyński.

Prezes SPZG zauważa, że mogłoby to być ciekawe miejsce dla zwiedzających. - Dla jednych to może być atrakcja turystyczna, a inni być może znajdą tutaj płyty nagrobne swoich przodków - mówi Pilaczyński.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto